Środa, 15 lipca. Godzina 7.30. Auta jadące ul. Opolską w Siechnicach w kierunku Wrocławia, na wysokości ul. 1 Maja nagle zaczynają zwalniać. Po chwili wszystko jest jasne. Na poboczu drogi stoją strażnicy gminni z radarem i kontrolują prędkość przejeżdżających aut.
- Akcję rozpoczęliśmy 6 lipca. Wcześniej, przez trzy tygodnie, wręcz ostentacyjnie ustawialiśmy ten radar w newralgicznych miejscach na terenie gminy. Nie robiliśmy zdjęć, chcieliśmy się pokazać i poinformować kierowców, że muszą mieć się na baczności – mówi Dariusz Wasiak, komendant straży gminnej.
Okazuje się, że przekraczanie dozwolonej prędkości, jest prawdziwą plagą na terenie gminy, zwłaszcza w Siechnicach. W ciągu tylko jednego tygodnia fotoradar zrobił 120 zdjęć. - Mamy takiego delikwenta, który już dwa razy przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h jechał ponad 100 km/h. Po osiedlu „szaleje” również pewien motocyklista – dodaje komendant.
Dariusz Wasiak twierdzi, że strażnicy nie będą wcale z ukrycia kontrolować prędkości. Fotoradar ustawiony jest albo w aucie, albo na stojaku. Jest doskonale widoczny. - Nie zależy nam, aby łapać jak najwięcej kierowców i wlepiać im mandaty. Bardziej chodzi o wydźwięk prewencyjny. Dlatego będziemy działać na ternie całej gminy, a nie tylko przy głównych drogach – kończy komendant.