Organizatorem imprezy jest Społeczny Komitet Mieszkańców Kamieńca Wrocławskiego i Łan. Piknik odbył się już po raz dwunasty.
- Chodzi nam przede wszystkim o integrację ludzi – wyjaśnia sołtys Łan Ryszard Wychudzki. – Termin pikniku nie jest wybrany przypadkowo. Nawiązuje do wspomnienia wielkiej wody z lipca 1997 roku, kiedy walczyliśmy wspólnie z żywiołem.
Jednym z elementu imprezy jest bieg pod powodziową falą. W tym roku do zgłosiło się 132 chętnych do pokonania ponad trzynastokilometrowej trasy ze Wzgórza Partyzantów we Wrocławiu do boiska w Kamieńcu.
Pierwszy na mecie pojawił się Jerzy Siemaszko z klubu LUKS Żórawina, któremu pokonanie trasy zajęło 47 minut. W walce o zwycięstwo pokonał Grzegorza Kiełczewskiego i swojego klubowego kolegę Sławomira Pieczurowskiego.
Gdy biegacze walczyli na trasie, mieszkańcy Kamieńca i Łan spędzali czas na rozlicznych atrakcjach. W sobotnie popołudnie można było pojeździć na karuzeli, kupić książkę, kosmetyk czy oryginalną biżuterię, zjeść loda, gofra lub kawałek pizzy, wziąć udział w loterii fantowej, a nawet dowiedzieć się o ofercie usług bankowych, zmierzyć tkankę tłuszczową czy dać sobie zrobić zmywalny tatuaż.
Nie brakło również propozycji dla amatorów sportu i muzyki. Na trasę wyruszyła grupa wędrowców uprawiających coraz popularniejsze teraz wędrówki w stylu nordic walking. Na pobliskim boisku przy gimnazjum powstałym w ramach rządowego programu Orlik rywalizowały drużyny piłki nożnej złożone z przedstawicieli urzędu gminy oraz firm Pronar i Mueller. Później został także rozegrany mecz pomiędzy drużynami VIP-ów oraz kobiet: pielęgniarek, policjantek i studentek.
Na scenie romantyczne piosenki śpiewał zespół KPM z Ratowic, który po raz pierwszy występował publicznie, Potem można było wizualnie cofnąć się w czasie o kilkaset lat podczas pokazu mody wszechczasów Poleneska. Zaprezentowano kreacje w stylu pani Walewskiej uszyte przez mieszkankę Łan Kazimierę Ochlik.
- Przyszliśmy tu z mężem, bo chcieliśmy ciekawie spędzić sobotnie popołudnie – mówi Joanna Surówka z Kamieńca. – Nie spodziewaliśmy się, że będzie tu tyle atrakcji. Szczególnie zachwycone są dzieci. Pięcioletnia Wiktoria przejchała się już na kucyku, a ośmioletni Krzyś na karuzeli.
Wieczorem scenie pojawiły się gwiazdy wieczoru: znany aktor Dariusz Kordek i zespół Gang Marcela. Po artystycznych wrażeniach mieszkańcy mogli bawić się do rana na dyskotece pod gwiazdami przy muzyce grupy Holiday.
A co czeka ich w niedzielę? Po zasłużonym odpoczynku po południu przewidziane są kolejne atrakcje: wybory małej miss. zawody strong manów czy koncert zespołu Łzy.