Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Siechnice
Woda ujarzmiona. Udało się zapobiec powodzi

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wiele osób z gminy Święta Katarzyna obawiało się roztopów po długiej zimie, ich skutki nie okazały się jednak aż tak groźne.

- Na przedwiośniu to normalna sytuacja – tak mieszkańcy Groblic komentują zniknięcie pod wodą drogi wiodącej koło ich gospodarstw w stronę Kotowic. – Jeśli nie będzie silnych deszczów, za kilka dni woda opadnie. Najważniejsze, że nie dostała się do domów.

Dni strachu

Z pewnością ostatni tydzień marca był jednak czasem niepokoju i utrudnień komunikacyjnych. Nauczyciele i uczniowie Katolickiej Szkoły Podstawowej w Kotowicach mogli dostać się do niej tylko od strony Oławy. Pod wodą znalazło się kilkaset hektarów pól uprawnych, głównie w okolicach Duroka i Blizanowic. W kilku miejscach strażacy musieli wypompowywać wodę z piwnic.

Tak przez blisko tydzień wyglądała droga z Groblic do Kotowic

Obawy powiększały informacje z sąsiedniej gminy Oława, gdzie doszło do ewakuacji kilku miejscowości. Na wniosek wójta Jerzego Fitka dokładne straty w rolnictwie zostaną oszacowane przez specjalną komisję powołaną przy wojewodzie.

- Na terenie gminy Święta Katarzyna nigdzie nie wystąpiły wody powodziowe – wyjaśnia inżynier Marian Pełka, zastępca dyrektora do spraw inwestycji Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu. – Przepływ wody osiągnął wartość około 1600 metrów sześciennych na sekundę, a obecnie jesteśmy zabezpieczeni na 2300-2500 metrów. Zdecydowaliśmy się otworzyć poldery, ponieważ w niektórych miejscach stan wody na rzece Odrze był naprawdę wysoki. Przesłaliśmy też zapas worków dla ochrony Duroka położonego niedaleko od zalanej drogi.

Dużo pól w pobliżu drogi Wrocław-Oława znalazło się pod wodą

Półwysep Durok

- Kulminacyjna fala przeszła w nocy z 1 na 2 kwietnia – wspomina Mirosław Stanisz, właściciel stadniny koni w Duroku. – Rano pojechałem poprzez Kotowice na most w Oławie i zaobserwowałem, że niewiele brakuje do poziomu z 1997 roku. Na szczęście umieściłem wcześniej konie w kilku bezpiecznych miejscach, a w domu i pomieszczeniach gospodarczych wszystkie cenniejsze rzeczy poprzenosiliśmy na piętro. Stan wody jednak się ustabilizował, a po kilku dniach zaczął powoli opadać.

Zdaniem Mirosława Stanisza zalewaniu pól w okolicy Duroka można zapobiec poprzez regulację rzeki Oławy zaniechaną w latach osiemdziesiątych. Na odcinku około 5 kilometrów ma ona szerokość zaledwie 6 metrów, kilka razy mniej niż w innych miejscach.

Pewniejsza przyszłość?

- Regulacja nie była przeprowadzana, ponieważ ta okolica była najpierw przeznaczona na polder zalewowy – wyjaśnia dyrektor Pełka. - Potem zdecydowaliśmy się je wykonać, ale na przeszkodzie stanęły trudności z uchwaleniem przez gminę planu zagospodarowania miejscowego w związku ze skargami mieszkańców do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Istniała możliwość pozyskania na ten cel środków unijnych, teraz jednak musimy czekać na następną transzę na lata 2007-2013.

Według specjalistów groźba corocznych podtopień powinna zostać zażegnana po dokończeniu w tym roku budowy wału z Groblic do Kotowic i podwyższeniu drogi. Rozpoczęcie prac było do tej pory opóźnione poprzez przedłużającą się zimę.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Ewa Mastalska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 29 kwietnia 2024
Imieniny
Hugona, Piotra, Roberty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl