Stosując fałszywe środki ochrony należy się liczyć z narażeniem zdrowia konsumentów, którzy będą jeść warzywa i owoce dostarczane przez „oszczędnych” przetwórców. Poza tym środki te powodują zanieczyszczenie środowiska naturalnego. I w końcu, są niebezpieczne dla samych pracowników oraz rolników, którzy będą je stosować.
Dane na etykietach podróbek są koncertem życzeń niż odbiciem rzeczywistości. Często zawierają one niskiej jakości substancje aktywne o dużej zawartości toksycznych zanieczyszczeń, zupełnie inne substancje aktywne niż te podane na opakowaniu lub ich brak. W środkach mogą zostać zastosowane niekompatybilne składniki obojętne czy rozpuszczalniki. Również same opakowania mogą również nie spełniać żadnych norm. W konsekwencji rośliny, które są chronione przez podróbki, mogą ulec uszkodzeniom trwałym, co może doprowadzić do zniszczenia całej uprawy. D
Problem fałszywych środków ochrony roślin dotyka zarówno rolnika, jak i sprzedawców, dystrybutorów oraz producentów. Wiele legalnych i dostępnych środków ochrony roślin jest objętych różnymi patentami, które są naruszane przez produkty nielegalne. Na etykietach znajdują się różne zastrzeżone znaki towarowe, których ochrona jest łamana przez kopiowanie.
Jak się więc obronić przed podróbkami? Przede wszystkim nie należy korzystać z „super okazji”, gdyż cena rażąco niższa niż rynkowa powinna wzbudzić podejrzenia. Nie należy ufać handlarzom obwoźnym czy bazarom. Tego typu środki rolnicy powinni kupować w licencjonowanych punktach sprzedaży. Handel poza nimi jest zabroniony. Trzeba uważnie przyglądnąć się opakowaniu – jakikolwiek szczegół, który wzbudzi naszą wątpliwość, powinien być powodem do wstrzymania się z zakupem. Następnie wypadałoby się przyjrzeć zawartości opakowania. Fałszerze są sprytni i czasami opakowanie jest do złudzenia podobne do oryginału, a zawartość może okazać się innym środkiem chemicznym niż oryginalny produkt. Poza tym – zawsze powinno brać się paragon, będący podstawą reklamacji.