Tragedia zdarzyła się w lipcu 2007 roku. Danuta i Marek S. spędzający urlop na Krecie wybrali się na zwiedzanie wąwozu Samaria. Zaginęli w górach i po trzech dniach zmarli z wyczerpania.
Prokuratura podjęła śledztwo w tej sprawie. Pracownikom biura podróży z Poznania postawiono wiele zarzutów dotyczących niedopełnienia obowiązków. Oskarżono ich głównie o to, że za późno zaczęli szukać zaginionych turystów.
Prawie dwa lata wrocławska prokuratura czekała na przesłanie materiałów z Grecji. Były to zeznania świadków i wyniki sekcji zwłok.
- Dotarło do nas kilkanaście stron materiałów w języku greckim– mówi Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy prokuratury. - Najpierw muszą one zostać przetłumaczone na polski. Potem trafią do prokuratora, który uzna, czy są to już wystarczające dowody. Na razie trudno określić, kiedy sprawa wróci na wokandę.