- W drugi dzień świąt wybraliśmy się nad zalew z rodziną w miejscowości Borzygniew. Poziom wody obniżył się i przy brzegu leżało mnóstwo kamieni – opowiada Małgorzata Tul, nauczycielka z Gniechowic. Przy brzegu jej ośmioletni syn znalazł ostry, trójkątny kamień. – Kuba pokazał mi krzemień, który mnie zaciekawił. Uczę plastyki i mam orientację na temat sztuki prehistorycznej – mówi pani Małgorzata.
Chyba przypadek sprawił, że parę chwil później rodzina znalazła niewiele dalej niewielki gliniany przęślik. – To średniowieczny przedmiot, który służył do obciążania wrzecion podczas pracy. Z przędzy wyrabiano ubrania – tłumaczy Wojciech Fabisiak, dyrektor Muzeum Ślężąńskiego w Sobótce. Przedmiot leżał zaledwie kilkanaście metrów.
Pięściak z krzemienia i gliniany przęślik. Czy znalezisko stanie się naukową sensacją?
Polowanie zamachnięciem
Archeolodzy zbadają czy znaleziony trójkątny przedmiot jest pierwszym narzędziem pracy neandertalczyka z epoki kamienia łupanego, czy też grotem dzidy pochodzącej z późniejszego okresu.
Po specjalistycznych badaniach okaże się ile lat liczy przedmiot. Zdaniem naukowców może on mieć od 50 do nawet 300 tysięcy lat.
- Dlaczego akurat tam go znaleziono? Prehistoryczny człowiek polował przy rzekach i rozlewiskach wodnych, gdzie przychodziły zwierzęta – mówi Wojciech Fabisiak. Być może neandertalczyk zgubił ostry kamień lub zostawił w ciele zabitego zwierzęcia.
Krzemień do golenia
W muzeum są przedmioty wykonane z krzemienia, które służyły nie tylko do polowań, obrony czy walk plemiennych. Ich ostrymi krawędziami obcinano również włosy i golono zarost. W Księginicach Wielkich archeolodzy znaleźli kompletnie wyposażoną prastarą pracownię krzemieniarską. Zdaniem naukowców można ją porównać dziś do sklepu lub fabryki od broni, grzebieni, grotów strzał czy wkładek do noży.
Małgorzata Tul
– To drapacz krzemienny znaleziony w okolicach Przeworna mający różne zastosowanie. Przez tysiąclecia krzemień był podstawowym i trwałym narzędziem, później jego rolę zastąpił metal – dodaje dyrektor.
Naukowcy twierdzą, że ludzie z epoki kamienia łupanego mieli doskonale opanowany warsztat kamieniarski.
W pobliżu Jasieńskiej Góry w Masywie Ślęży archeolodzy odnaleźli kopalnię serpentynitu, który ok. 2500 tysiąca lat temu przed naszą erą służył do wyrobu toporków.
Jeśli okaże się, że znaleziony przez nauczycielkę przedmiot pochodzi z czasów neandertalczyka będzie to duża sensacja archeologiczna.