Do wypadku doszło o godzinie 17.15 w pobliżu zakrętu przy wyjeździe ze Smardzowa. Zmarły w wieku około 50 lat pracował w tej wsi na budowie i nie był mieszkańcem gminy Święta Katarzyna.
Wiele osób podkreśla, że droga w tym miejscu jest szczególnie niebezpieczna. Smardzów leży pomiędzy Świętą Katarzyną a Żernikami Wrocławskimi. Po obu stronach drogi nie ma pobocza ani chodnika. Tymczasem dużo mieszkańców chodzi tędy piechotą, zwłaszcza do Żernik, gdzie znajduje się najbliższy kościół, szkoła i przedszkole.
- Czynimy starania w powiecie o dofinansowanie remontu drogi wraz z budową chodnika i ścieżki rowerowej – mówi Edward Skiba, sołtys Smardzowa. – Marzymy, żeby wyglądała ona jak droga łącząca Świętą Katarzynę z Siechnicami. Mamy nadzieję, że uda to się osiągnąć w tej kadencji samorządu powiatowego.
Przy tym zakręcie doszło niedawno do tragedii