Przez kilka wieczornych godzin panie miały zapewnionych wiele atrakcji, o które zatroszczyli się mężczyźni. Kilku panów na czele z dyrektorem GOK-u Mirosławem Stawskim zadbało najpierw o poczęstunek, oferując damom kawę i herbatę.
Pierwszym punktem programu była prezentacja dokonań artystycznych Dariusza Kurkusia, młodego artysty pochodzącego z Milina. Jest on autorem prac plastycznych, które zostały wystawione na sztalugach w sali widowiskowej GOK-u. Student ostatniego roku wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych zamierza zostać w przyszłości stylistą samochodów. Zaprezentował swoje projekty, które wykonał dla znanych koncernów motoryzacyjnych.
Potem swoją ofertę przedstawiły konsultantki z wrocławskiej firmy kosmetycznej. Duże zainteresowanie wśród pań wywołał wykład o perfumach opartych na naturalnych feromonach. Później wylosowano dwadzieścia osób, które otrzymały zestawy kosmetyków.
Po przerwie na toast z lampką szampana na scenie pojawił się aktor Tomasz Nycz z Żarowa. Zaprezentował on dowcipny monolog Daniela Kalinowskiego „Wieczór autorski”, podczas którego wciągnął również publiczność do wspólnej zabawy.
Potem dla pań wystąpili kolejni artyści: Mirosław Jabłoński i Krzysztof Małek ze Świdnicy. Zaśpiewali stare, wiecznie młode przeboje. Największy aplauz wzbudziła „Alleluja” Leonarda Cohena, która została powtórzona na bis.
Część artystyczna zakończyła się koło godziny 21. Wiele pań zdecydowało się jeszcze pozostać trochę w GOK-u, by spędzić czas na przyjacielskich pogaduszkach.
- Czasy są takie, że ciągle pędzimy tylko z pracy do domu – mówi pani Krystyna z Milina. – Dobrze, że choć czasem można przerwać ten kierat i odpocząć w miłym gronie.