Do zdarzenia doszło 24 lutego koło godziny 20.30. Z budynku ewakuowano dwudziestu pracowników. Żaden z nich nie odniósł obrażeń ani nie uległ zatruciu. W magazynie zawalił się dach, a obiekt spłonął doszczętnie. Zniszczone zostały opakowania i zgromadzony silikon. Magazyn i zapasy były w pełni ubezpieczone.
Hala produkcyjna znajdująca się w sąsiednim obiekcie nie ucierpiała. Następnego dnia rano, kilka godzin po ugaszeniu pożaru, pracownicy mogli normalnie przystąpić do swoich zajęć.
Prezes zarządu Olgierd Dżugaj zapewnia w oświadczeniu dla mediów, że spłonięcie magazynu nie spowoduje przestoju w produkcji. Wstępne straty oszacowano na około 1,65 mln zł.
Firma jest największym producentem silikonu w Europie Środkowo-Wschodniej.