Z tego powodu przy bramkach postawiono wysoką na ok. 7 metrów siatkę zabezpieczającą, która zatrzymuje wysoko lecące futbolówki. Podczas treningów zawodnicy starają się grać ostrożnie, gorzej jest podczas meczów, kiedy emocje piłkarzy nie pozwalają opanować sytuacji.
- Nie pomogły rozmowy z właścicielką posesji graniczącej z boiskiem. Rekwiruje ona piłki, które wpadną do ogródka lub przegryza je pies – skarży się Jerzy Misiak, sołtys Wojnowic.
Założyliśmy siatki i robimy wszystko, aby piłki nie przelatywały na posesję – mówi Jerzy Misiak
Niedawno boisko dodatkowo obsadzono drzewkami, które również mają zatrzymywać piłki. – Boisko istnieje tu od 60 lat. Właściciele wiedzieli o tym sprowadzając się tu. Rozumiem ich, ale w tej sytuacji musimy wypracować jakiś kompromis – dodaje sołtys.
Właściciel posesji chce oddać sprawę do prokuratury. Uważa, że boisko jest nieprzystosowane do gry i wyremontowano je niezgodnie z prawem. – Piłkarze zachowują się skandalicznie. Ostatnio zdjęli majtki i pokazali nam gołe tyłki. Nie mam zamiaru oddawać piłek, a sołtys niech pilnuje własnego podwórka – zapowiada Henryk Kwiatek, właściciel posesji.