Do tragedii doszło 5 lutego wieczorem na ulicy Wrocławskiej. 60-latek przechodzący na czerwonym świetle został potrącony przez volkswagena golfa. Mężczyzna zginął na miejscu. Nie był to mieszkaniec Mirkowa.
Ulica Wrocławska jest częścią drogi krajowej prowadzącej w stronę Warszawy. W Mirkowie i innych wsiach w gminie Długołęka jest zainstalowana sygnalizacja świetlna, pasy dla pieszych i ograniczenie prędkości. Większość kierowców nie stosuje się jednak do tych ograniczeń.
- W każdym tygodniu dochodzi do stłuczek – mówi sołtys Mirkowa Barbara Król-Sobocińska. - Strach wyjechać z bocznych uliczek, by nie zostać staranowanym przez tira. Kierowcy pędzą jak szaleni, by zdążyć na następne zielone światła. Od dawna apelujemy, by częściej pojawiały się w naszej wsi patrole policyjne, zwłaszcza w weekendy. Do tej pory jednak te prośby nie zostały uwzględnione.