Przy budowie obiektu zaangażowało się wielu mieszkańców wsi. Koszt był pokryty ze środków gminnych i wynosił około 25 tys. zł. Boisko w tamtym roku zostało dopiero obsiane trawą, nie można było więc urządzać na nim jeszcze żadnych większych imprez. Wszyscy liczą jednak, że wiosną stanie się ono miejscem integracji mieszkańców.
- Możemy zorganizować na przykład festyn z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka, a potem dożynki – mówi sołtys Andrzej Dudo. -. Przede wszystkim jednak będą odbywać się tutaj imprezy sportowe. Myślimy o reaktywowaniu klubu Kasina Cesarzowice, który był zawieszony z powodu braku warunków. Teraz możemy tu rozgrywać mecze ligowe. Gdyby tylko jeszcze udało nam się odprowadzić do budowy świetlico-szatni, o co staramy się od kilku lat.
We wsi powstał też nowy chodnik na odcinku łączącym starą i nową część Cesarzowic. Znajdują się tam ostre zakręty i mostek. Z tego powodu szczególnie ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa przechodniom.
- Okolica ta byłaby piękna, gdyby ktoś kupił i wyremontował budynek po starym folwarku – mówi sołtys. – Kiedyś już były plany stworzenia tu restauracji rustykalnej, nie doszły jednak do skutku.