Właścicielka jednego z zakładów kosmetycznych z Sobótki zauważyła pod koniec dnia, że w torebce brakuje jej portfela. Prawdopodobnie złodziejem był jeden z klientów. Jeszcze tego samego dnia kobieta zgłosiła kradzież na policję. Następnego dnia policjanci w wyniku śledztwa ustalili osobę podejrzaną. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do kradzieży.
Okradziona kobieta odzyskała portfel z dokumentami, niestety bez karty. Złodziej próbował podjąć pieniądze z bankomatu w Łagiewnikach, na szczęście karty zostały zatrzymane przez urządzenie. Poszkodowana zawczasu unieważniła swoje karty.
Okazało się, że złodziej już wcześniej ukradł zegar i piłę spalinową. Piłę udało się odzyskać, była jeszcze w jednym z lombardów we Wrocławiu. Zegar natomiast mężczyzna sprzedał nieznajomemu na jednym z wrocławskich targowisk. Złodziej był w przeszłości wielokrotnie karany.
-Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia – powiedział zastępca komendanta policji w Sobótce, Mirosław Kozak.