- Na dzisiaj Wrocław jest zabezpieczony na przepływ około 2500 m sześciennych na sekundę, gdyż wszystkie uszkodzenia wałów powstałe w trakcie powodzi w 1997 r. zostały usunięte. Zabezpieczenie na przepływ rzędu 3500 m sześciennych na sekundę, czyli taki jaki wystąpił w 1997 r., zostanie osiągnięte dopiero po zakończeniu realizacji wszystkich zadań – wyjaśnia inżynier Marian Pełka, zastępca dyrektora do spraw inwestycji Dolnośląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Wrocławiu. W praktyce przepustowość ta będzie wynosiła około 3,2 tys. m sześciennych, ponieważ 300 m sześciennych na sekundę powinien zatrzymać planowany zbiornik w Raciborzu.
Z prac realizowanych w ramach tzw. Wrocławskiego Węzła Wodnego przeprowadzono w ostatnich latach inwestycje w obrębie Wielkiej Wyspy, trwają prace wykonawcze na wale Zacisze-Zalesie, będącym ostatnim nie przebudowanym odcinkiem obwałowań tej części miasta. Trwają prace projektowe na wałach w Janówku, Praczach Odrzańskich, Maślicach oraz na odcinkach Blizanowice – Tresno i Kotowice – Siedlce.
Równie ważne dla bezpieczeństwa całej aglomeracji miasta Wrocławia są inwestycje w gminie Święta Katarzyna. Na jesieni udało się wykonać około 60% prac przy modernizacji wału Siechnice-Groblice. Gdyby nie przedłużająca się zima, byłyby one już teraz kontynuowane.
Jest także przygotowana dokumentacja i pozwolenie na budowę potrzebne do realizacji innej priorytetowej inwestycji: budowy wałów z Siechnic do ujścia Oławy do Odry, na przeszkodzie stoją jednak kwestie finansowe. Koszt zadania wynosi około 50 mln zł, a na wszystkie prace Dolny Śląsk ma otrzymać w tym roku z Programu Odra 2006 tylko około 10 mln zł, z czego duża część zostanie przeznaczona na zabezpieczenie Wlenia przed wylewami rzeki Bóbr. W tym roku prawdopodobnie będą tylko kontynuowane prace w obrębie wałów w Siechnicach i Zacisze-Zalesie.
- Gmina nie ma żadnych możliwości realnego wpływania na tempo prac, ponieważ zarządcą wałów jest Dolnośląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych – zauważa wójt Jerzy Fitek. – Oczywiście bierzemy udział w spotkaniach konsultacyjnych i dostosowujemy plany zagospodarowania miejscowego do przewidywanych inwestycji. Widoczna realizacja prac wpływa z pewnością pozytywnie na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców, którzy pamiętają przecież dobrze kataklizm sprzed dziewięciu laty.