W siechnickim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przygotowanie trwały kilka dni. Do pomocy zgłosiło się 40 wolontariuszy – uczniów, absolwentów i nauczycieli z gimnazjum. W sobotę wszyscy z niecierpliwością czekali na identyfikatory, które kurier miał przywieźć z Warszawy. Tomasz Krakowiak, główny organizator imprezy, nie wypuszczał z ręki telefonu. – Mam nadzieję, że zdążą – mówił. Krakowiak już po raz piąty organizuje finał Orkiestry w siechnickim gimnazjum. W sobotę, w hali sportowej rozegrano towarzyski mecz w piłkę nożną. – Zwykle rozgrywkom towarzyszyły imprezy dla najmłodszych . Tym razem jednak ograniczyliśmy się do zawodów sportowych – mówi organizator. W turnieju wzięło udział 6 drużyn: DMC, MPWiK, Fundacja „Potrafię Pomóc”, GKT, Pocztowiec i Kantor Polonez. Najlepsi okazali się listonosze z Pocztowca, drugie miejsce zajęła reprezentacja MPWiK, a trzecie wrocławska drużyna GKT. Zwycięzcom wręczono dyplomy i puchary.
Kolejne atrakcje czekają na mieszkańców już dziś w siedzibie Gminnego Centrum Kultury w Siechnicach. Impreza ruszy o godzinie 15, a w programie przewidziano między innymi prezentację dzieci z przedszkola, występy sekcji GCK (hip-hop, pantomima, taniec nowoczesny), pokazy młodzieży z gimnazjum i sekcji Karate, a także aukcję prac plastycznych. W niedzielę ruszy także tradycyjna licytacja. – W puli mamy między koszulki reprezentacji artystów polskich i zdjęcie boksera, Macieja Zegana z autografem. Jak wskazują organizatorzy, tegoroczny finał Orkiestry będzie skromniejszy niż zwykle. – Nie mamy żadnego sponsora, jest też mniej wolontariuszy – mówi Tomasz Krakowiak. Podkreśla jednak, że kilku uczniów gimnazjum szczególnie mocno zaangażowało się w przygotowania do finału. – Nie poradzilibyśmy sobie bez Pauliny Muszyńskiej, Patryka Maciaszyka i Karoliny Maślak. Wiele zaangażowania wykazali też nauczyciele: Mariola Ziółkowska, Elżbieta Chyży i Magdalena Stawicka.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie istniałaby bez wolontariuszy, którzy bezinteresownie poświęcają swój czas na zorganizowanie sztabu i zbiórkę pieniędzy. Paulina Muszyńska pomagała w sobotę w prowadzeniu bufetu w gimnazjum, w niedzielę będzie kwestowała we Wrocławiu i występowała w jasełkach w klubie Relaks. Wolontariuszem została w tym roku po raz pierwszy. – Myślałam od tym od dawna, ale dopiero teraz się udało – mówi. – Bardzo podoba mi się idea Orkiestry. Szczególnie to, że dzięki zebranym pieniądzom można kupić tyle potrzebnego sprzętu. Paulina będzie zbierała pieniądze razem z koleżanką. – Bałabym się sama chodzić z puszką – twierdzi. Takie zachowanie jest zresztą zgodne z zaleceniami organizatorów, którzy zabraniają wolontariuszom chodzić w pojedynkę.