29 października 15-letni Jarek Konefał z Gniechowic powiesił się na smyczy swojego psa. Chłopak miał problemy ze wzrokiem, trzy razy rozpoczynał pierwszą klasę w kąteckim gimnazjum. Na problemy z nauką nałożyły się problemy z rówieśnikami - wszystko skończyło się tragicznie.
Jak twierdzi ojciec Jarka, nad chłopakiem znęcali się koledzy, drwiąc ze wzrostu (190 cm) i problemów w nauce. Wszystko to sprawiło, że Jarek znienawidził szkołę, najlepiej czując się podczas samotnych spacerów ze swym psem. Z jednego z nich postanowił już nie wracać. Sprawę bada teraz zarówno Prokuratura Rejonowa w Środzie Śląskiej, jak i Dolnośląskie Kuratorium Oświaty. Jak twierdzi przedstawicielka tego ostatniego, Janina Jakubowska - nie ma pewności, że powodem samobójczej śmierci Jarka były problemy w szkole. Mimo to gimnazjum znalazło się pod lupą Kuratorium.
O sprawie będziemy jeszcze pisać na łamach portalu.