Na dorocznym jarmarku zaprezentowało się kilkadziesiąt stowarzyszeń i organizacji społecznych. Stoisko gminy Św. Katarzyna było jednak największe i cieszyło się olbrzymim zainteresowaniem. W delegacji wzięło udział 8 osób, w tym m.in. wójt, Jerzy Fitek, dyrektor GCK, Maria Banach, Anna Mazurek z Klubu Osiedlowego w Radwanicach, a także lokalni artyści i muzycy. – Przez Francuzów zostaliśmy przyjęci niezwykle ciepło – wspomina Jerzy Fitek. – Zamieszkaliśmy w dwunastowiecznym zamku, a gospodarze pokryli wszystkie koszty naszego pobytu. Każdego dnia jarmarku, od godz. 10 do 23, przedstawiciele Św. Katarzyny prezentowali Francuzom polską tradycję: potrawy, świąteczne ozdoby, muzykę, a nawet taniec. O artystyczną oprawę stoiska zadbali Jarek Strzała i Ula Woźniak, wykonujący tradycyjne polskie kolędy i pieśni ludowe.
- Byliśmy jedynym zagranicznym wystawcą, a na naszym stoisku nie brakowało atrakcji – mówi Jerzy Fitek. – Odwiedzający jarmark chętnie próbowali naszego chleba, szynki, miodu, barszczu i kiszonych ogórków. Dla wielu Francuzów stanowiły one kulinarną ciekawostkę, a mieszkającym w Sin-le-Noble Polakom przypominały czasy dzieciństwa.
Grudniowa wizyta we Francji potwierdziła przyjazne stosunki, jakie przedstawicielom Św. Katarzyny udało się nawiązać z nowymi władzami Sin-le-Noble. – Na pewno będziemy pielęgnowali i pogłębiali te kontakty – mówi wójt Jerzy Fitek. Na przełomie wiosny i lata do Francji mają pojechać uczniowie gminnych szkół. Władzom zależy przede wszystkim na wymianach sportowych i kulturalnych.