Posiedzenie odbyło się 18 grudnia. Niezależni eksperci zbadali modernizację stacji uzdatniania wody, w której CBA dopatruje się niegospodarności. W dwóch niezależnych opiniach zaprzeczyli tezom CBA.
Sprawa dotyczy spektakularnego zatrzymania przez CBA prezesa zarządu i członków dyrekcji PPO Siechnice. W śledztwie prowadzonym w sprawie modernizacji stacji uzdatniania wody zostali oni oskarżeni o niegospodarność. Pomimo współpracy w prowadzonym śledztwie, stawiania się na każde wezwanie i udostępnienie pełnej dokumentacji 26 listopada przedstawiciele firmy zostali zatrzymani i przymusowo doprowadzeni do prokuratury. Jednocześnie informacje na temat prowadzonego przez CBA śledztwa trafiły do większości mediów, pomimo tego, że postępowanie nie zostało jeszcze zakończone.
Sąd Rejonowy w Oławie, do którego wpłynęło zażalenie na represyjne działania prokuratury i CBA, uznał wszystkie racje przedstawicieli Siechnic. Sąd orzekł, że zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury było bezzasadne. Uchylił również wszystkie środki zapobiegawcze (poręczenie majątkowe w wysokości 30 tysięcy złotych i zakaz opuszczania kraju) nałożone na prezesa i dwóch członków kierownictwa PPO Siechnice.
- To ważny moment w prowadzonym postępowaniu – podkreśla Zbigniew Ślązak, prezes PPO Siechnice. – Jestem przekonany, że w toku dalszego śledztwa udowodnimy nasze dobre intencje i niewinność. We wszystkich decyzjach kierowaliśmy się wyłącznie dobrem spółki i zagwarantowaniem przedsiębiorstwu najlepszych rozwiązań za najlepszą cenę. Wielokrotnie już podkreślałem, że zakwestionowana przez CBA inwestycja nie przyniosła naszej firmie jakichkolwiek strat – mówi prezes Ślązak.
PPO Siechnice powołało niezależnych ekspertów z Politechniki Wrocławskiej i biegłego rewidenta z zakresu ekonomii, którzy przeanalizowali kwestionowaną przez CBA inwestycję. Ich opinie w żaden sposób nie potwierdzają wniosków organów ścigania. Eksperci nie dopatrzyli się w przebiegu modernizacji stacji uzdatniania wody w PPO Siechnice jakichkolwiek znamion niegospodarności.
Śledztwo CBA dotyczy rozpoczętej w 2005 roku modernizacji stacji uzdatniania wody dla PPO Siechnice. Była to kluczowa dla firmy inwestycja. Olbrzymie szklarnie tego przedsiębiorstwa w sezonie potrzebują nawet 2,5 tys. metrów sześciennych wody. Spółka dostarcza również wodę do gospodarstw domowych gminy Święta Katarzyna. Początkowo PPO Siechnice zamówiło projekt i część wyposażenia stacji uzdatniania wody w szwedzkiej firmie Nordic Water Products AB. Wybór technologii był związany z jej ekologicznymi i energooszczędnymi aspektami oraz nowatorskimi rozwiązaniami. Jednak na etapie budowy instalacji pojawiły się pewne kontrowersje. Przedstawiona przez szwedzkiego partnera wycena prac okazała się wyższa niż kwota zapisana w budżecie Siechnic oraz ceny podane przez innych kontrahentów w przetargu. W związku z tym przetarg wygrała spółka Fukam z Wrocławia, a dalsze analizy i ustalenia spowodowały zmianę technologii dla uzdatniania wody w Siechnicach. Firma Funam w umowie zobowiązała się do odkupienia sprzętu nabytego wcześniej od Nordic Water.
Dwa szwedzkie filtry do oczyszczania wody zostały już odkupione przez wykonawcę inwestycji za 300 tysięcy złotych. Pozostałe dwa filtry, separator oraz automatyka będą zainstalowane w drugiej stacji uzdatniania wody w Siechnicach, najpóźniej do końca maja 2009 roku.
Dzięki uruchomieniu zmodernizowanej stacji uzdatniania wody znacznie wzrosła sprzedaż wody dla Zakładu Gospodarki Komunalnej gminy Święta Katarzyna. Przychody z tego tytułu wzrosną w 2008 roku ponad pięciokrotnie, z 85 tysięcy w 2007 roku do 500 tysięcy złotych. PPO Siechnice podpisało już umowy na dostawy wody na potrzeby komunalne na rok 2009 o wartości 1,5 mln złotych. Aby zaspokoić tak duże zapotrzebowanie, Siechnice potrzebują dwóch stacji uzdatniania wody i temu służy prowadzona właśnie kolejna inwestycja.
