24-letni Czesław L. jest tymczasowo zameldowany w Sobótce. Pracuje w Biskupicach Podgórnych przy budowie hal produkcyjnych koreańskiej firmy. W piątek 13 października mężczyzna miał pecha. W jednym z lokali w Sobótce zaczepił Adama S. , aby ten załatwił mu jakąś dziewczynę. Idąc skwerem przy ulicy Świdnickiej mieszkaniec Sobótki rzucił się na Czesława L. zabierając mu portfel, w którym było 1400 złotych gotówki. Poszkodowany złożył zawiadomienie na policję. – W toku czynności śledczych szybko ustaliliśmy sprawcę. Po doprowadzeniu go na komisariat całą sumę oddał poszkodowanemu mężczyźnie – informuje Krzysztof Tenderys, funkcjonariusz ogniwa kryminalnego Komisariatu Policji w Sobótce.
Po zatrzymaniu Adam S. dobrowolnie poddał się karze i prawdopodobnie otrzyma wyrok w zawieszeniu.
O wyczynach mieszkańca Sobótki pisaliśmy rok temu we wrześniu. Wtedy 24-letni Adam S. wszedł na dach swojego domu grożąc, że z niego skoczy. Na pomoc wezwano policyjnych psychologów z Wrocławia, którzy przez kilka godzin namawiali mężczyznę, aby zszedł z dachu. Negocjacje były trudne. W końcu desperat spełnił żądania funkcjonariuszy i został przewieziony do szpitala psychiatrycznego we Wrocławiu. Po kilkugodzinnej rozmowie lekarz zwolnił go do domu.