Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kąty Wrocławskie
Dzień bez dłuta się dłuży

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Niedaleko Wrocławia, we wsi Małkowice mieszka artysta ludowy Józef Wiejacki. Za swoje działania otrzymał nagrodę im. Kolberga.

Józef Wiejacki tworzy rzeźby i płaskorzeźby o tematyce sakralnej opartej na kanonicznych motywach biblijnych, jak "Ukrzyżowanie”, "Ostatnia Wieczerza," "Adam i Ewa" oraz o tematyce świeckiej prezentującej epizody z życia wsi. Nie stroni również od małych form użytkowych, a nawet całych modeli sztandarowych obiektów architektury Wrocławia, jak ratusz czy katedra.

Pochodzi z Małopolski, urodził się w Mesznej Opackiej na Pogórzu Karpackim. W jego rodzinie tradycje snycerskie były głęboko zakorzenione. Ojciec rzeźbił detale i ornamenty do mebli, stąd pan Józef już jako dwulatek oswajał się z dłutem. Pierwsze jego samodzielne próby rzeźbiarskie - wiatraczki, ptaszki cieszyły się sporym wzięciem wśród rówieśników. Tę młodzieńczą twórczość przerwała wojna, podczas której walczył w szeregach Batalionów Chłopskich. Po wojnie wyjechał z rodziną na Zachód i osiedlił się w Małkowicach. Mieszka tu nieprzerwanie od końca lat 40-tych.

Dłuto zamiast papierosa

Aby utrzymać rodzinę pracował w przemysłowych zakładach stolarskich we Wrocławiu, gdzie każdą wolną chwilę wykorzystywał na rzeźbienie. Kiedy współpracownicy robili sobie przerwę na papierosa, Wiejacki nie rozstawał się z nożykiem, ciągle coś strugając. W latach 60-tych powrócił na dobre do swojej pasji. Wówczas powstała pierwsza rzeźba figuralna: Kopernik oraz jego ulubione dzieło - makieta wrocławskiej katedry, budowana najdłużej, bo przez trzy miesiące. Od tamtego czasu Wiejacki rzeźbi nieprzerwanie. Jedyna przerwa jaka mu się zdarzyła, trwała pięć dni, kiedy to trafił do szpitala na poważną operację. - Dłuto mnie uspokaja, dzień bez dłuta się dłuży - mówi.

Pracuje codziennie od dziewiątej do szesnastej w swojej niewielkiej pracowni w domu, którą pewien redaktor z radia nazwał dziuplą, i tak już zostało. - Słaba to dniówka - śmieje się, choć jego rówieśnicy (Wiejacki ma 86 lat) od dawna już spokojnie wypoczywają na emeryturze.

Większą pracownię ma na podwórzu. Stoi tam jedyne mechaniczne narzędzie, jakiego używa - piła do przycinania kloców. Każdy kawałek drewna ogląda ze wszystkich stron i tylko dwa razy zdarzyło mu się, że wyrzucił do pieca rozpoczęte prace. - Ale to tylko ze względu na wadę drewna - dodaje.

Kiedyś w nocy wyśniła mu się rzeźba, rano wziął drewno i ją z niego wydobył…

Małkowicka Madonna

Prace Wiejackiego wyróżnia niezwykła drobiazgowość wykonania z dużym nagromadzeniem detali składających się na końcowy efekt kompozycyjny. Tak kreuje swój świat, pełen bajecznych postaci, aniołów, licznych madonn... Jest w tym i ta najważniejsza, ofiarowana własnej miejscowości - płaskorzeźba Madonny Małkowickiej, poświęcona przez biskupa. Gmina otrzymała jeszcze od niego trzy inne rzeźby: Bolesława Chrobrego, Kopernika i Jana Pawła II. Rzeźby te dopełniają swoisty cykl postaci narodowych bohaterów, z Kościuszką i Witosem włącznie.

Artysta chętnie współpracuje z miejscową szkołą i domem kultury, próbując zarazić pasją młode "zinformatyzowane" już pokolenie.

Jego prace wystawiane były w wielu galeriach w kraju i za granicą, przekazywał je także do zbiorów muzealnych Muzeum Narodowego we Wrocławiu i Warszawie, a także do prywatnych kolekcji. Wielokrotnie uczestniczył w konkursach m.in. we wszystkich edycjach Dolnośląskiego Przeglądu Twórczości Ludowej w Dzierżoniowie - każdorazowo zajmując pierwsze miejsce. Przez dwa lata wystawiał swoje prace na Targach Średniowiecza w Jeleniej Górze. Jest też honorowym członkiem Stowarzyszenia Twórców i Animatorów Kultury. W 2003 roku za swoje osiągnięcia został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Miesiąc temu na Zamku Królewskim otrzymał nagrodę im. Oskara Kolberga za zasługi dla kultury ludowej.

Pan Józef nie ustaje w pracy, będąc nadal twórcą aktywnym, z ambitnymi zamierzeniami na przyszłość. Obecnie pracuje nad serią drewnianych medali okolicznościowych na 30-lecie wyboru Karola Wojtyły na papieża. W planach ma także wykonanie dużej szopki z ruchomymi figurami, choć w swym życiu stworzył ich już wiele.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Magda Wieteska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl