Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sobótka
Kabareciarz z Sobótki

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W grudniu kabaret OTOoni obchodzić będzie pięciolecie swojego istnienia. Rozmawiamy z członkiem zespołu, mieszkańcem Sobótki - Arturem Zubą. Prezentujemy również fragmenty video występu grupy.

Zapytaliśmy młodego artystę o początki kabaretu, największe sukcesy i plany na przyszłość.

Jak się to wszystko zaczęło?

Zaczęło się dość śmiesznie, dlatego, że nikt z nas nie myślał o kabarecie. To wyglądało tak, że Ewa Wilczyńska, nasza ówczesna nauczycielka języka angielskiego zrobiła pierwotnie kółko muzyczne „Ręce i nogi”. Natomiast kółko szybko przerodziło się w kabaret muzyczny, w którym występował tylko Marcin Wiśniewski. Tak się złożyło, że jeden aktor zachorował i pani Wilczyńska poprosiła nas, żebyśmy się w ten projekt zaangażowali. Wtedy zagrałem z czerwonymi włosami Wiśniewskiego.

Kiedy wyszliście poza mury liceum z Waszymi występami?

Nie pamiętam kiedy, ale wiem, że trafiło się nam troszkę jak ślepej kurze ziarno. I Ewa na to wpadła i my też, że moglibyśmy to robić poza liceum, poza dziewiątką. Ja mam nawet gdzieś schowane nagranie z tego występu. To było w kolegium Europy Wschodniej. Trafiło nam się jak ślepej kurze ziarno, bo często młode zespoły muzyczne czy kabarety nie mają miejsca. Bo ani knajpy, ani środki kultury nie bardzo dają możliwość występowania. Maciek Klimas, nasz ówczesny techniczny, wtedy udzielał się w kolegium i zaproponował im nasz występ.

Gdzie teraz występujecie i na jakich zasadach?

Występujemy tam gdzie możemy. Więc jeśli jest jakaś propozycja występu, tak jak teraz we wrocławskim Browarze Mieszczańskim (30 listopada), to korzystamy. Będzie zbiórka pieniędzy na rzecz dzieci. Występ jest charytatywny. My nie zastanawialiśmy się ani chwili, bo mamy okazję się pokazać.

A z występu w jakich miejscach jesteś dumny?

Niestety żałuję, że nie mamy tego nagranego, bo to byłaby świetna demówka. Był to występ na eliminacjach do Paki w rotundzie w Krakowie

A jak poszły eliminacje?

Przyjęcie publiczności było dla nas fenomenalne. Były owacje, oklaski i śmiechy, czyli dla kabareciarza chyba największa nagroda. Publiczność nas łyknęła w całości. Zresztą zaczęło się już świetnie przy samym szykowaniu sceny. W przerwie był prowadzony konkurs i jakiś chłopak z publiczności miał zgadnąć rozmiar kobiety. Karol, nasz kolega, szykując scenę podpowiedział niby po cichu „38”. Okazało się że dziewczyna rzeczywiście miała taki rozmiar. Wszyscy zaczęli się śmiać. Zresztą konferansjer fajnie to ograł, bo powiedział- Chłopaki uważajcie, bo to możecie być najśmieszniejszy moment kiedy jesteście na scenie.- Skończyło się na eliminacjach

A czy to było pierwsze podejście do tego konkursu?

My w tym roku będziemy na Pace po raz czwarty. Nie przeszliśmy eliminacji do tej pory. Z każda Paką byliśmy coraz bliżej i nawet jury nam to powiedziało, że widać, że się rozwijamy. Problem jest w ograniu. My mało jeździliśmy na festiwale. To było na Pace , ale pamiętam tez mieliśmy wyróżnienie na Famie za monolog studencki, na eliminacjach regionalnych.

A nagrody jakie udało się zdobyć?

Dostaliśmy wyróżnienie za osobowość sceniczną. Ja dostałem nagrodę indywidualną na festiwalu „Szpak”(Szczeciński Przegląd Amatorskich Kabaretów). Dostaliśmy nagrodę z rąk samego Zenona Laskowika co było dla mnie ogromną przyjemnością. Monolog studenta, który przyczynił się między innym do tej nagrody, był robiony trochę pod taki klasyk. Odnośnie wygrywania festiwali bardzo ciężko jest zrobić program, który spodoba się jury i publiczności

A udaje się Wam zarobić na tym?

Grywamy chałtury, firmówki. Mieliśmy też propozycję, która ostatecznie zrealizowaliśmy, mianowicie zrealizowania reklamy dla jednego serwisu internetowego. Reklama została nagrana w sierpniu, natomiast do tej pory nie widzieliśmy efektu.

Co prezentujecie widzom podczas występów?

Będzie cały nowy program. Do tej pory dorzucaliśmy skecze. Mieliśmy taką oś, która robiliśmy zawsze i do tego dorzucaliśmy dwie, trzy nowe rzeczy. W tym momencie wyrzuciliśmy wszystko co stare. Będzie jeden skecz ze starego programu. Mamy do niego duży sentyment, ludzie się świetnie na nim bawią. Nowy program będzie inny. Do tej pory mieliśmy więcej wygłupów na scenie, a teraz będzie trochę bardziej statyczne. Teraz wszystko będzie obracało się wokół jednej osi. Będzie to program o artystach.

Dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Monika Kowal



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 9 maja 2024
Imieniny
Grzegorza, Karoliny, Karola

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl