Systematyczną kontrolę umożliwi im internet. Procedura jest prosta. Wystarczy, że rodzic wejdzie na odpowiednią stronę internetową, wpisze login i hasło. Na ekranie pojawią się informacje, które pozwolą mu na kontrolę ocen, zachowania i obecności dziecka w szkole. Wprowadzany w siechnickim gimnazjum system internetowej kontroli frekwencji i wyników w nauce ma znacznie usprawnić pracę szkoły i pozwolić na sprawowanie systematycznego nadzoru nad uczniami.
- Rada Rodziców jednogłośnie poparła wprowadzenie nowego systemu – mówi Artur Kaliszczak, wicedyrektor placówki. – Pozwoli on na sprawną komunikację między dyrekcją, nauczycielami i rodzicami oraz umożliwi szybką reakcję na ewentualne problemy.
Za internetowy dostęp do informacji o swoich pociechach rodzice muszą zapłacić 20 zł rocznie. Specjalistyczne oprogramowanie szkoła zakupiła od firmy Librus. Jak zapewniają jej przedstawiciele, SKF (System Kontroli Frekwencji i Postępów w Nauce) to nowoczesne i proste w obsłudze narzędzie, które umożliwia skuteczne przeciwdziałanie problemom wychowawczym. Jak funkcjonuje w praktyce? Każdego dnia, na specjalnych formularzach, nauczyciele będą zaznaczali nieobecności, spóźnienia i wystawione oceny. Następnie formularze trafią do skanera, a dane do sytemu. Chwilę później rodzice będą już mogli sprawdzić te informacje w Internecie.
- System internetowy nie zastąpi tradycyjnych metod w postaci wywiadówek i „papierowych” dzienników – mówi Cezar Szeligiewicz, dyrektor gimnazjum. – Będzie jednak stanowił ich uzupełnienie i pozwoli na częstsze kontakty szkoły z rodzicami.
Przedstawiciele władz szkoły zdają sobie sprawę z faktu, że nie wszystkie rodziny mają dostęp do komputerów i internetu. – Stopniowa informatyzacja szkoły jest jednak wymogiem czasu – mówi Artur Kaliszczak. – Wprowadzanie nowych technik internetowych należy dziś do priorytetów Ministerstwa Edukacji. Wcześniej czy później takie zmiany muszą nastąpić.
Obawy, które pojawiały się w kontekście wprowadzenia nowych mechanizmów dotyczyły również zwiększenia liczby obowiązków nauczycieli i wypełniania formularzy kosztem lekcji. – Nie ma takiego zagrożenia – przekonuje Szeligiewicz. – Nauczyciele będą wypełniać arkusze po zajęciach. Kiedy nabiorą wprawy, zajmie im to zaledwie kilka minut. Dyrektor wskazuje ponadto, że dzięki internetowej bazie danych nie trzeba już będzie wypisywać ręcznie ocen i nieobecności przed każdą wywiadówką. – System usprawni przygotowywanie różnego rodzaju zestawień i analiz, oszczędzając nauczycielom mnóstwo czasu – twierdzi. Nowe przedsięwzięcie ułatwi również proces wdrażania w gimnazjum systemu zarządzania jakością. Z jego pomocą możliwy będzie stały monitoring funkcjonowanie szkoły, ocena rezultatów i wyciąganie wniosków.
Fot. WFP
Uczniowie gimnazjum są do pomysłu nastawieni trochę bardziej sceptycznie niż dyrekcja. Utrzymanie w tajemnicy niedostatecznej oceny, wagarów czy uwagi od nauczyciela stanie znacznie trudniejsze. Niektórzy dostrzegają jednak pozytywne strony nowych rozwiązań. – Przynajmniej zawsze będziemy wiedzieli jakie mamy oceny – mówią. – Zdążymy je poprawić, zanim zrobi się za późno.