- Do dewastacji doszło w nocy z 30 września na 1 października. Sprawcy zniszczyli dwie płyty nagrobne czarnego marmuru oraz grób mężczyzny, którego pochowano w 1945 roku – mówi Mirosław Kozak, zastępca komendanta policji w Sobótce.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że w nocy nic nie słyszeli. Wielu nie chce i boi wypowiadać się na ten temat. Policja wyklucza, że sprawcami mogli być sataniści. – Na grobach nie znaleźliśmy namalowanych symboli i znaków, które pozostawiają sataniści – przekonuje jeden z funkcjonariuszy.
Rodziny zmarłych oszacowały straty na ok. 5 tys. zł. Nie udało się jednak powiadomić bliskich mężczyzny, którego pochowano w 1945 roku. Nikt nie kojarzy jego nazwiska i nie wie, gdzie mieszka rodzina zmarłego.