Publiczność żywo reagowała na sztuczki z otwartym ogniem. – Władać ogniem nauczyłem się w Słowenii. Bakcyla szybko łyknęli moi znajomi, z którymi tworzymy grupę. Na pokazach nie używamy benzyny i rozpuszczalników. To specjalna mieszanka oleju do lamp – tłumaczy Paweł Majchrzak, szef grupy z Obornik Śląskich. Po pokazie zespół Gięte Meble z Sobótki zagrał utwory Breakoutów. Piosenki Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy zaśpiewało kilku solistów m.in. Katarzyna Bachińska, Maciej Lorenc i Wiesław Drozdowski. – Jestem z pokolenia, które wychowało się na muzyce Breakautów. Teksty grupy są aktualne i jakże dziś paradoksalne. Wydaje mi się, że Mira Kubasińska odeszła niezauważona. Organizując koncert chcieliśmy oddać jej cześć – tłumaczy Wiesław Drozdowski, dyrektor Ślężańskiego Ośrodka Kultury.
Pokazy fire show i koncert w Rynku obejrzało ok. 500 osób