Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kąty Wrocławskie
Nie tylko dla mężczyzn

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wędkarstwo to wbrew pozorom sport nie tylko dla mężczyzn, o czym przekonać się można było 24 sierpnia na łowisku w Krobielowicach. Przelotny deszcz i słabo biorące tego dnia ryby nie odstraszyły miłośników zawodów.

Na stawie komercyjnym w Krobielowicach odbyły się zawody wędkarskie o Puchar Posła Stanisława Huskowskiego. Choć pogoda była w tym dniu kapryśna, chętnych do udziału w zawodach nie zabrakło. – Jeszcze nic nie złowiłyśmy, ale jesteśmy dobrej myśli i nawet deszcz nam nie przeszkadza – mówiły siostry Haczkowskie. Dziewczyny zaraziły się bakcylem od taty wędkarza. Łowią już osiem lat. Co takiego jest w tym sporcie, że wciąga nawet młode dziewczyny? – To zabawa i jednocześnie duże emocje – wyjaśnia osiemnastoletnia Magda. Przytakuje jej o cztery lata młodsza siostra. – Wszystko zaczęło się od wakacji, które często spędzałyśmy z rodzicami nad jeziorem. Tata szedł na ryby, a my razem z nim. Aż stało się i wędkarstwo tak nas wciągnęło, że postanowiłyśmy spróbować na własną rękę – mówi Gosia.

Fot. WFP

Nie poszłaby na własną komunię

O Gosi krąży zresztą w kole wędkarskim zabawna anegdota, mówiąca o tym, że podobno nie chciała iść na własną komunię, bo jej termin kolidował z zawodami! – Troszkę było inaczej. Chodziło o biały tydzień, czyli siedem dni przypadających bezpośrednio po komunii, podczas których chodzi się do kościoła. Ale rzeczywiście, jeden z nich z pokrywał się z dniem zawodów. No i był problem, bo stwierdziłam, że za nic nie odpuszczę zawodów – śmieje się dziewczyna. Sprzęt wędkarski nie należy do najtańszych. – To drogie hobby. Czasem dostajemy go jako nagrody. Nie wygrywamy wiele, ale w 2005 roku zdobyłyśmy puchar burmistrza – wspominają.

Fot. WFP

Siostry Haczkowskie w ubiegłą niedzielę łowiły na tzw. drgającą szczytówkę. Jest to jedna z technik łowienia na gruntówkę bez spławika. Jak można przeczytać na forach poświęconych wędkarstwu, metoda ta stała się w ostatnim czasie bardzo modna i zdobywa całe rzesze sympatyków. Niestety, dziewczynom tym razem nie pomogła – ryby słabo brały. – Trudno, czasem tak bywa – mówiły po zawodach, posilając się pyszną zupą rybną i smażonym pstrągiem, które zapewnili uczestnikom imprezy organizatorzy.

Fot. WFP

Zwycięzcy na podium

Rzeczywiście, ryby tego dnia nie brały najlepiej. Pomimo to udało się złowić kilkadziesiąt sztuk. Najwięcej – bo 2 kilogramy złowił Jozef Zymek, który tym samym został zwycięzcą zawodów o puchar posła. Drugi był Bogdan Kuczek z wagą 1,5 kg ryb, a trzecie miejsce zajął Andrzej Stępień, który złowił 1,22 kg. Na zawody przybył poseł Stanisław Huskowski, a także burmistrzowie Kątów Wrocławskich – Antoni Kopeć i jego zastępca Mieczysław Reps. Panowie wręczyli nagrody, a potem usiedli razem z wędkarzami przy smacznym i ciepłym posiłku.

Na zawodach, w których wzięło udział 43 wędkarzy, tym razem zabrakło Michała Stokłosy, mistrza Dolnego Śląska i okręgu wrocławskiego oraz drugiego wicemistrza Polski w kategorii kadetów. Przypomnijmy, że Koło Wędkarskie nr 7 jest najliczniejszym kołem w powiecie wrocławskim, a jego członkowie znajdują się w pierwszej dziesiątce wędkarzy.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


MW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 2 maja 2024
Imieniny
Longiny, Toli, Zygmunta

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl