Kolejny akt wandalizmu na terenie Kątów Wrocławskich szczególnie poruszył władze gminy. Lipy nie tak dawno zostały posadzone przy jednej z głównych ulic. Rano 23 sierpnia pas zieleni odgradzający chodnik od ul. 1-go Maja na wysokości od ul. Chabrowej do ul. Drzymały wyglądał, jakby przeszedł przez niego huragan. Młode drzewa w pół złamane zwisały w dół.
- Dlatego zdecydowaliśmy się wyznaczyć nagrodę w wysokości 2000 tys. zł za wskazanie sprawców lub przekazanie informacji, która by nam w tym pomogła. Odpowiednie plakaty rozwiesiliśmy na terenie miasta. Jesteśmy bardzo zdeterminowani w naszym działaniu, bo w końcu musimy ukrócić wandalizm na terenie miasta - mówił 25 sierpnia rano burmistrz Antoni Kopeć.
Gmina za informację o wandalach wyznaczyła nagrodę – 2000 zł
Policja szybko wytypowała potencjalnych sprawców. Czekała również na ewentualne zgłoszenia telefoniczne od mieszkańców, którym zagwarantowała anonimowość. W końcu 25 sierpnia po południu sprawca został zatrzymany. – Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Kątów Wrocławskich. Jak się można było spodziewać zrobił to pod wpływem alkoholu. Szedł z kolegą i bezmyślnie łamał po drodze drzewa. Teraz odpowie za zniszczenie mienia – powiedział podinsp. Grzegorz Kluk, komendant komisariatu policji w Kątach Wrocławskich.
W sumie wartość połamanych drzew została oszacowana na ok. 1,5 tys. zł. Dodatkowo wypłacona zostanie nagroda dla osoby, która pomogła w ujęciu sprawcy. – Nagroda zostanie wypłacona na wniosek komendanta. Ale nawet ja nie będę wiedział, do kogo trafi, bowiem policja zagwarantowała informatorowi anonimowość – dodał burmistrz.