Prace przy czyszczeniu stawu w Tyńcu Małym rozpoczęły się na przełomie czerwca i lipca. Przedsiębiorstwo wodne wykonujące prace, zdaniem mieszkańców, przy okazji stoczyło walkę ze znajdującą się tam przyrodą. Zniszczone zostały drzewa, które rosły tam od lat.
Fot. WFP
- Jesteśmy wdzięczni, że wójt gminy zajął się sprawą oczyszczania stawu - mówi mieszkaniec Tyńca Małego Jarosław Olejnik. - Ale nie możemy tolerować zdewastowanej przyrody - dodaje.
Mieszkańcy nie są też zachwyceni fetorem rozkładających się szczątków i śmiecia, które nie zostało wywiezione. Członek Rady Sołeckiej ze wsi Tyniec Mały - Stanisław Cały, wystosował w tej sprawie pismo do wójta Kobierzyc, prosząc o wyjaśnienie całej sytuacji. - Cieszymy się, że prace nie ruszyły zaraz na początku wiosny, bo ucierpieć mogłoby również życie biologiczne - mówi Stanisław Cały.
Fot. WFP
- Okres w którym rodziły się kaczki i żaby zamieszkałe zbiornik został odczekany. Bardzo za to dziękujemy - dodaje.
Wójt Ryszard Pacholik obiecał zająć się sprawą. Zaznacza jednocześnie: - Za wcześnie na wysuwanie jakichkolwiek wniosków, musimy najpierw wszystko wyjaśnić - mówi Ryszard Pacholik.
Fot. WFP
Prace przy stawie w Tyńcu Małym pod koniec wakacji mają być zakończone. Jest to dobra wiadomość dla mieszkańców.
Fot. WFP
Fot. WFP
Fot. WFP
Fot. WFP
Fot. WFP
Fot. WFP