
Rozwiązanie to rekomenduje GDDKiA, choć jeszcze niedawno mówiło się, że rekomendacja będzie jednak wskazywała tzw. nowy ślad, czyli wybudowanie zupełnie nowego odcinka autostrady. W takiej sytuacji dotychczasowa autostrada A4 byłaby alternatywną drogą szybkiego ruchu.
Mieszkańcy protestują przede wszystkim dlatego, że już dziś zakorkowana A4 powoduje zmasowany ruch na drogach lokalnych, przede wszystkim na DK347, która przebiega przez Kąty Wrocławskie, Sadków, Pietrzykowice, Jaszkotle i inne miejscowości.
Protestujący podkreślają, że tzw. nowy ślad musi być poprowadzony w mądry i przemyślany sposób, bez burzenia domów i dewastowania cennych przyrodniczo obszarów, ale też nie godzą się na rozwiązania, które spowodują, że miejscowości, w których mieszkają i w których uczą się ich dzieci, będą dosłownie rozjeżdżane przez tiry. Oczekują, że GDDKiA usiądzie wspólnie z samorządowcami do rozmów i znajdzie rozwiązanie, które będzie akceptowalne przez wszystkich.
Demonstrujący żądali od burmistrza Kątów Wrocławskich wyrażenia stanowiska i opowiedzenia się przeciwko rozbudowie starym śladem. Powoływali się na przykład prezydenta Wrocławia, który, po raz kolejny już, jasno zadeklarował, że tylko nowy ślad autostrady może zapewnić odpowiedni poziom bezpieczeństwa.
Sołtys Sadkowa, Bogdan Michajluk, długo namawiał burmistrza Juliana Żygadło do złożenia deklaracji czy poprze on protestujących, czy też nie. Na razie taka deklaracja nie padła. Protestujący zapowiedzieli, że jeśli burmistrz wyraźnie ich nie poprze, wrócą pod Ratusz.
Protestujący składali podpisy pod apelem mieszkańców do burmistrza o wyrażenie sprzeciwu wobec tzw. starego śladu. Zebrano ich ponad 100.