Dwumetrowej wielkości jajo nie ustanowiło rekordu Guinnesa, ale jak zapewnia Małgorzata Kowcz, sołtys Smardzowa, parafrazując kultową scenę z filmu Barei:
"Jest to pisanka na skalę naszych możliwości,
ona odpowiada żywotnym potrzebom naszego społeczeństwa,
to nasze, przez nas wykonane
i to nie jest nasze ostatnie słowo".
Jajo jest wykonane ze styropianu, pokryte siatką i zaprawą betonową waży 100 kg, technicznie w jego wykonanie zaangażował się mąż pani sołtys.
Po co jest ta pisanka ?
Pisanka ma przede wszystkim cieszyć oczy mieszkańców, nadać miejscowości odświętny charakter. Corocznie jajko dekorowane jest nowym wzorem przez miejscowych artystów i kreatywnych mieszkańców, w tym roku zadania tego podjęła się wszechstronnie utalentowana i pracowita twórczyni ludowa Małgorzata Banaś.
Wzór inspirowany motywem kaszubskim naniesiony jest farbą do betonu. Małgorzata Banaś przyznaje, że po tygodniu pracy malowanie to skuteczny sposób na relaks, szczególnie podczas wiosennego przesilenia.
Po wielkości tego dzieła trzeba przyznać, że była to solidna dawka relaksu.