Dla wrocławian sto lat temu, zresztą tak jak i dzisiaj, Ślęża była jednym z najpopularniejszych, znajdujących się w pobliżu miasta miejsc wypoczynku niedzielnego i świątecznego, dlatego w lecie i na ferie zimowe uruchamiano dodatkowe pociągi.
O atrakcyjności tej trasy niech świadczy fakt, że w 1909 roku tylko podczas Zielonych Świątek pociągi z Wrocławia do Sobótki i z powrotem przewiozły aż trzydzieści tysięcy osób, a w 1928 roku dodatkowo uruchomiono jeżdżącą wahadłowo kolejkę spalinową.
Zdarzało się również, że specjalne składy pociągów pojawiały się z okazji wyjątkowych wydarzeń. Za takie uznano zorganizowane w okresie Zielonych Świątek w 1924 roku spotkanie z Rudolfem Steinerem, filozofem, twórcą antropozofii. Steiner na zaproszenie właścicieli pałacu w Kobierzycach miał wygłosić cykl wykładów dotyczących podstaw rolnictwa. Dwa razy dziennie w wykładach filozofa, którego otaczała aura niesamowitości, uczestniczyli rolnicy, okoliczna szlachta oraz przybyli z Wrocławia sympatycy antropozofa i osoby szukające niezwykłych wrażeń.
Powody powstania linii kolejowej na tej trasie nie były jednak związane z przewozem pasażerów i turystyką, a z gospodarką. Składy pociągów na uruchomionym 1 czerwca 1884 roku dwudziestokilometrowym odcinku pomiędzy Wrocławiem a Kobierzycami miały służyć przede wszystkim do przewozu płodów rolnych, głównie buraków cukrowych. Na stacje kolejowe w Kobierzycach i Pustkowie Żurawskim, gdzie od II połowy XIX wieku działały cukrownie, zwożono buraki gospodarczą kolejką wąskotorową. Przedłużenie linii z Kobierzyc do Sobótki w lipcu 1885 roku miało natomiast związek z transportem granitu z kamieniołomów w Strzeblowie. Na połączenie kolejowe Wrocławia ze Świdnicą trzeba było poczekać aż kilkanaście lat, pierwszy pociąg na tej trasie wyruszył dopiero 15 sierpnia 1898 roku.
Na stacjach i przystankach kolejowych powstały budynki dworców. To, co jest charakterystyczne dla tych obiektów, to ich oszczędne, niemal surowe elewacje i mocno funkcjonalny charakter, o czym mogą świadczyć dobudowane do nich magazyny towarowe. Budynki stacyjne w Kobierzycach, Bielanach i Domasławiu nie przypominają reprezentacyjnych budowli (choć bardzo często przedstawiano je z dumą na przedwojennych pocztówkach), są skromne i nieduże. Różni się od nich dworzec w Sobótce, który ze względu na duży ruch pasażerski przebudowano na początku XX wieku, dostawiając część o bardziej wyszukanej architektonicznie formie i ozdobnej elewacji oraz drewnianej, ozdobnej wiacie dla turystów od strony peronów.
W grudniu bieżącego roku po ponad dwudziestoletniej przerwie ruszą ponownie pociągi na rewitalizowanej linii kolejowej nr 285 z Wrocławia do Świdnicy. Pociąg ma pokonywać sześćdziesięciokilometrowy odcinek z maksymalną prędkością nawet do 120 km/h. Pasażerowie będą mieć z okien pociągu piękne widoki, na niemal płaskiej jak stół Równinie Wrocławskiej niezwykle dostojnie wygląda bowiem masyw Ślęży, przy dobrej widoczności na drugim planie można podziwiać m.in. Góry Wałbrzyskie z charakterystycznym Chełmcem. W drodze do Wrocławia naszym drogowskazem stanie się wysoki na ponad 200 metrów wrocławski Sky Tower, który pojawia się na trasie kilkukrotnie.