Najpierw 13 stycznia kobierzyczanki udały się do Lublina, by powalczyć o ligowe punkty z najbardziej utytułowanym zespołem w Polsce- MKS Perła Lublin. Olbrzymia ambicja i kapitalna gra sprawiły, że podopieczne trener Edyty Majdzińskiej wygrały po emocjonującej końcówce 27:26, a zwycięską bramkę rzuciła Andjela Ivanović równo z końcowym gwizdkiem sędziów.
Tydzień później we własnej hali KPR Gminy Kobierzyce podejmował Piotrkovię Piotrków Trybunalski, która w tym sezonie spisuje się nadzwyczaj dobrze i zanotowała szereg zwycięstw z wyżej notowanymi rywalkami. Niezwykle zacięte i wyrównane spotkanie zakończyło się w regulaminowym czasie remisem 26-26. Podopieczne Edyty Majdzińskiej wygrały w rzutach karnych 4-2.
Trzecie styczniowe spotkanie w tym roku zawodniczki z Kobierzyc rozegrały w Jarosławiu, a jego przebieg był niecodzienny. Początek meczu należał zdecydowanie do gospodyń, które momentami prowadziły nawet dziewięcioma bramkami. Piłkarki KPR-u popełniały proste błędy w ataku i długo nie mogły znaleźć recepty na świetnie grające rywalki. Druga część meczu miała zgoła odmienny przebieg. Kobierzyczanki z każdą minuta grały coraz lepiej, skutecznie broniły i systematycznie niwelowały przewagę zespołu z Jarosławia. Ambitna pogoń za rywalkami została uwieńczona sukcesem i ostatecznie KPR Gminy Kobierzyce wygrał w Jarosławiu z JKS-em 26-24.
W ostatni weekend stycznia nasz zespół toczył kolejny ligowy bój, tym razem w Elblągu ze Startem. W pierwszej połowie lepiej radziły sobie kobierzyczanki, które w tej części meczu mogły liczyć w ataku na Natalię Janas i Zoricę Despodovska. Brązowe medalistki prowadziły do przerwy różnicą pięciu bramek, ale po zmianie stron nerwowo spoglądały na tablicę wyników, bowiem na sześć minut przed końcem w meczu był remis po 20. Ostatnie słowo należało jednak do KPR-u, a na listę strzelczyń wpisały się jeszcze Zuzanna Ważna i Mariola Wiertelak, zapewniając przyjezdnym jedenastą wygraną w sezonie 2020/2021. EKS Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce 20:22 (9:14)