Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

„Pamiętniczek kulinarny mieszkańców gminy Mietków”

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Jerzy Wójcik dziennikarz Gazety Wrocławskiej (prywatnie mieszkaniec gminy Mietków) w rozmowie z Alicją Adamczak, wydawcą książki „Pamiętniczek kulinarny mieszkańców gminy Mietków”. Ze względu na epidemię covid 19, rozmowa odbyła się za pomocą mediów społecznościowych.
„Pamiętniczek kulinarny mieszkańców gminy Mietków”

„Pamiętniczek kulinarny mieszkańców gminy Mietków”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Jerzy: Witaj Alicjo, powiedz mi skąd pomysł na taką właśnie promocję naszego regionu ? Skąd pomysł na książkę z przepisami kulinarnymi ?

Alicja: Witaj Jerzy. Pomysł narodził się kilka lat temu, kiedy to przeprowadzałam rozmowy z najstarszymi mieszkańcami naszej gminy, którzy przeżyli wojnę i osiedlili się zaraz po niej, tu w gminie Mietków. Osoby te opowiadały mi swoje historie, przeżycia, podczas tych spotkań, oprócz wspomnień przeplatały się tematy związane ze smakami dzieciństwa, z przyrządzaniem potraw. Zainteresowało mnie to.

Jerzy: To bardzo ciekawe, czy te wspomnienia również zostaną wydane?

Alicja: Tak, to były bardzo osobiste i wzruszające spotkania, mam ponad 20 nagrań tych rozmów. Czy zostaną wydane? Takie było moje pierwotne zamierzenie, ale w miarę upływu czasu sprawy się skomplikowały. Spotkania i rozmowy przeprowadzałam w latach 2010 – 2017, uzyskałam zgody od rozmówców na ich wydanie w formie publikacji, ale w roku 2018 roku zmieniło się prawo ochrony danych osobowych, wiec musiałabym od nowa uzyskać ich akceptację, a kilka z tych osób już niestety nie żyje. Nie wiem, czy w takiej sytuacji ich rodziny były by zainteresowane i wyraziłyby na to zgodę. Mam nagrania, skany zdjęć, dokumentów, niezwykle interesujące materiały. Udało mi się napisać dwie historie, co zajęło mi strasznie dużo czasu. Tych wspomnień nie da się wysłuchać i spisać jednym tchem, są to trudne tematy. Podczas spotkań nie raz były łzy zarówno rozmówców jak i moje. Mam nadzieję, że uda się wrócić do tego tematu.

Jerzy: A wracając do „Pamiętniczka…”, dlaczego akurat kulinaria? Na polskim rynku wydawniczym jest teraz sporo książek kulinarnych…

Alicja: Tak rzeczywiście i praktycznie każda gmina w Polsce ma jakieś wydania periodyków, czy też publikacji, związanych ze swoim terenem, z mieszkańcami. U nas w Mietkowie, niczego takiego nie ma, nikt do tej pory się tym nie zajął. Pomyślałam sobie, że warto było by coś takiego stworzyć. Aby zachować, ocalić od zapomnienia nie tylko dla nas, ale i dla kolejnych pokoleń. Po za tym czułam się w obowiązku, że jeśli nie uda mi się wydać wspomnień pierwszych osadników, to może choć przepisy na dania nie odejdą w zapomnienie. Kulinaria są czymś wyjątkowym, czymś co nas ludzi łączy, wzbogaca. Podczas wspólnych posiłków przy stole rozmawiamy, śmiejemy się, jesteśmy ze sobą, to nas zbliża. Po wojnie na Ziemie Odzyskane przyjechali nasi dziadkowie, którzy przybyli tu z różnych stron Polski, Europy, świata. Przywieźli ze sobą smaki wyniesione ze swojego domu. Dolny Śląsk jest pod tym względem wyjątkowym miejscem, bogatym w tradycje regionów z których pochodzą jego mieszkańcy. Zależało mi, aby ukazać tą różnorodność. Stąd też przepisy z obecnej Ukrainy, Białorusi, Francji, a także z Polski. Książka zawiera przepisy pierwszych mieszkańców gminy, ich rodzin, następnych pokoleń, takie jakie się przyrządzało lub nadal przyrządza w domach. Oczywiście niemożliwością było by zamieszczenie w niej wszystkich przepisów jakie są lub były wykonywane, ale jestem zadowolona z tego co udało mi się zebrać.

Jerzy: Jak wyglądały przygotowania do wydania „Pamiętniczka kulinarnego mieszkańców gminy Mietków” ?

Alicja: Zaczęłam od najbliższych, czyli znajomych, mieszkańców Maniowa Małego i Maniowa. Moim zamiarem było, aby z każdej miejscowości gminy Mietków była choć jedna osoba/rodzina, która by się zgodziła na udział w projekcie. Musiałam poszukać osób (rodzin), które przybyły na te tereny zaraz po wojnie co się udało, choć nie bez problemów. Nie wszystkie osoby, z którymi rozmawiałam chciały się zgodzić na udział, głównie z tego względu, iż na potrzeby książki trzeba było im zrobić zdjęcie. Ponieważ moim pomysłem było to, żeby w książce był nie tylko dany przepis i zdjęcie potrawy ale i wizerunek osoby od której dostałam recepturę. Praktycznie wszystkie osoby wykonały dla mnie swoje dania, od niektórych tylko dostałam sam przepis, tu już sama wykonałam dania. Oprócz zdjęć i receptur w książce są też zawarte krótkie informacje, anegdoty lub historie związane z danym daniem, czy też potrawą. W „Pamiętniczku…” znajduje się blisko 60 przepisów, jest bogata w ilustracje w wykonaniu których mogłam liczyć na pomoc Wojtka Kasperowicza. Bardzo się cieszę i dziękuję tym osobom, które się zgodziły na wzięcie udziału w moim pomyśle, bo to dzięki nim powstała ta książka.

Jerzy: Skąd wzięłaś fundusze na wydanie publikacji ?

Alicja: Pieniędzy niestety musiałam poszukać sama. Okazja trafiła się w roku 2018, kiedy to Stowarzyszenie „LDG – Ślężanie (dysponujące środkami Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju obszarów Wiejskich), ogłosiło nabór na wydanie publikacji promujących zasoby obszaru LGD, w tym gminy Mietków. Napisałam wniosek, wzięłam udział w konkursie i udało się, otrzymałam pieniądze na wydanie 200 sztuk publikacji.

Jako osoba prywatna (grantobiorca), nie mogłam w projekcie zaplanować wynagrodzenia dla siebie, na nic, nawet na paliwo do auta którym dojeżdżałam na spotkania. Musiałam też dołożyć wkład własny wynoszący 1% całości zadania. Ale uważam, że było warto, samo to że mogłam się spotkać, porozmawiać, wypić przysłowiową kawę, czy też skosztować potraw, posłuchać ciekawych historii związanych nie tylko z potrawą, stanowi dla mnie zapłatę. Nie uważam tego jako coś z czego muszę mieć zysk. Za to pozwoliłam sobie na okładce zamieścić kilka słów o sobie, o tym co zrobiłam, co robię, jak działam na rzecz mieszkańców naszej gminy. To także promocja, tym razem mojej osoby (śmiech). Zgodnie z formułą projektu „Pamiętniczek…” jest darmowy, nie można za niego pobierać żadnych opłat. Mam nadzieję, że odbiór tej książki będzie pozytywny i że mieszkańcy będą korzystać z tych przepisów.

Jerzy: Jesteś osobą bardzo aktywną, dużo robisz dla innych. Jesteś sołtysem Maniowa Małego przewodniczącą tamtejszego KGW, pracujesz w bibliotece jako kustosz i główna księgowa, piszesz projekty, nadmienię tu, że tylko w ciągu ostatnich 5-ciu lat pozyskałaś ponad 120000,00 zł na różnego rodzaju działania, a do tego przeszedł twój wniosek na budowę nowej biblioteki na blisko 1500000,00 zł, a teraz wydajesz książkę. Skąd czerpiesz pomysły na swoje działania i jak znajdujesz na to czas?

Alicja: Piszę w wolnych chwilach, najczęściej wieczorami, wtedy mogę się bardziej skupić, a projekty dla biblioteki piszę w pracy. Nie wszystkie moje inicjatywy przechodzą, nie raz jest tak, że poświęcę czas i energię na napisanie a projekt nie uzyskuje dofinansowania. Wszystko ma swój motor napędowy, moim są moje dzieci, dla których pragnę jak najlepiej, projekty które piszę są skierowane najczęściej właśnie do dzieci, ale nie tylko. Od dłuższego czasu współpracuję ściśle z Klubem Seniora z którym już przeprowadziłam kilka ciekawych inicjatyw. Cieszy mnie to, że dzięki temu mogą gdzieś pojechać, zwiedzić ciekawe miejsca, nauczyć się czegoś nowego. Wziąć udział w interesujących warsztatach, zajęciach, spędzić czas z innymi osobami. Skąd pomysły ? Pomysły to potrzeba chwili, obserwuję czego jeszcze nie było, albo czym mieszkańcy byli by zainteresowani i próbuję. W ramach moich projektów odbyły się wycieczki m.in.: do drukarni, Muzeum Papiernictwa, Polskiego Radia Wrocław, Twierdzy Kłodzkiej kina, teatru, filharmonii, udało się zakupić 7 zestawów komputerów dla naszych bibliotek, przeprowadzone zostały warsztaty z robienia wieńców dożynkowych, księgarskie, projektowania książek, szycia, las w szkle, dietetyczne, motywujące, podróżnicze i wiele, wiele innych. Obecnie skupiłam się na działaniach dla Maniowa Małego. Dzięki temu, że pod koniec 2018r. założyłyśmy z koleżankami Koło Gospodyń Wiejskich udało mi się pozyskać fundusze (z fundacji Santander, LDG Ślężanie, Powiatu Wrocławskiego) m.in.: na grill, ławki i donice gabionowe, piaskownicę, namiot, roślinność, a także zorganizować kilka warsztatów o tematyce ekologicznej, konkursy, wycieczkę, dodatkowo w ramach promocji naszej gminy a także Maniowa Małego i KGW powstaną ulotki, magnesy, kubki i torby.

Jerzy: To super, bardzo dużo pozytywnych informacji. Dziękuję serdecznie za rozmowę i życzę samych ciekawych pomysłów na dalsze działania.

Alicja: Również dziękuję i pozdrawiam.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


ug



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl