Damian Rudyk i Szymon Sznurowski marzą o szybowaniu w przestworzach. Aby urzeczywistnić swoje fantazje z tektury wykonali prototypy maszyn. – To „Świetlicokopter”.
Nazwa wzięła się od zajęć w świetlicy środowiskowej. Na zajęciach mamy różne pomysły. Śmigło porusza silnik napędzany trzema rodzajami paliwa: benzyną, wodą i prądem. W machinie zabrakło czarnej skrzynki, ale prototyp zostanie jeszcze uzupełniony – przekonują szóstoklasiści.
Pomysł z makietami narodził się kilka miesięcy temu. Na zajęciach zbudowali modele samochodów dostawczych. Nie byli jedyni. Grupa liczy więcej uczniów, którym pomysł się spodobał.
Gdy uzupełnią wehikuły, rozpoczną realizację kolejnych projektów - żaglówek i łodzi.