Pani sołtys opowiedziała dzieciom skąd się wziął zwyczaj tego święta i czego dotyczyły wróżby.
Potem dzieci prezentowały swoje stroje -brały udział w konkursie na ciekawsze przebranie.
Zwyciężyła Tosia, drugie miejsce zajęła Hania przebrana za czarownicę, trzecie Oskar przebrany za Boba budowniczego. Nagrodą było domino, bierki i kości.
Przybyła na zabawę wróżka -cyganka wróżyła dzieciom z wosku. Układała buty wróżąc kogo czeka najwcześniej ożenek lub zamążpójście, dzieci losowały ze specjalnego pudełeczka wróżby, przekuwały papierowe serca z imieniem wybranki lub wybranka, inne wróżby odnajdowano w specjalnie upieczonych ciasteczkach.
Kiedy trwało wróżenie, panie z rady sołeckiej piekły placuszki. Cieplutkie dostarczyły dzieciom, które same według uznania smarowały przygotowanymi wcześniej domowymi dżemami.
Cykl zabaw i tańców podsumowano wręczając wszystkim dzieciom słodycze.