O projekcie „Mała Szkoła na turystycznym szlaku” opowiada Alina Kozińska-Bałdyga z Federacji Inicjatyw Oświatowych.
Doświadczenia wynikające z tworzenia tzw. małych szkół zachęcają do uznania w polskim modelu stowarzyszenia rozwoju wsi za równie dobre jak spółdzielnie socjalne. Stowarzyszenia te zaczęły powstawać w 1999 roku w odpowiedzi na masowe zjawisko likwidacji małych wiejskich szkół. Mieszkańcy wsi niegodzący się z brakiem szkoły, powodującym degradację ich wsi powoływali stowarzyszenia, aby stawały się one organami zakładającymi i prowadzącymi szkoły w miejsce zlikwidowanych placówek samorządowych. Bez żadnego programu rządowego czy wsparcia europejskiego oddolnie powstało ponad 350 takich stowarzyszeń. Stworzyły one około 2 - 3 tysięcy nowych miejsc pracy przede wszystkim dla nauczycieli, ale także dla innych osób zatrudnianych w szkole oraz innych placówkach prowadzonych przez stowarzyszenia, takich jak świetlica, biblioteka, zakład terapii zajęciowej, schronisko turystyczne, karczma, a nawet poczta czy sklep.
Przedsiębiorstwa turystyczne
Obecnie, tym razem już nie „na dziko”, ale także dzięki środkom z Unii Europejskiej zaczął być realizowany program przygotowania tych stowarzyszeń do bycia przedsiębiorstwami turystycznymi. Dzięki projektowi „Mała Szkoła na turystycznym szlaku” przeszkolonych do pracy trenerskiej zostało 10 osób, a przedstawiciele z 16 stowarzyszeń odbyli szkolenia dotyczące prowadzenia działalności turystycznej w oparciu o szkołę i zasoby wsi. Projekt był niewielki, trwał niepełne 4 miesiące, ale mamy nadzieję, że rozpoczął realizację większego programu „Szlak Turystyczny Małych Szkół”. Chcielibyśmy, aby inne wiejskie szkoły, zarówno te prowadzone przez stowarzyszenia, jak i szkoły samorządowe zagrożone likwidacją mogły prowadzić taką działalność.
Szkoły wiejskie mają ogromny potencjał bycia bazą turystyczną. Mają ogrodzony teren, który zazwyczaj przy niewielkich nakładach może być miejscem na postawienie przyczepy campingowej czy zorganizowanie pola namiotowego. Mają budynek, który pewnie przy większych nakładach, ale może być wynajmowany na kolonie i obozy w okresie wakacji albo w czasie roku stać się miejscem na tzw. zielone szkoły. Zwłaszcza teraz jest to możliwe, gdy z racji niżu demograficznego część pomieszczeń w szkołach nie jest używanych. Mają też to, co jest najważniejsze – ludzi, rodziców dzieci i mieszkańców wsi, którym zależy na tym, aby w ich wsi była rozwijająca się szkoła. I mają nauczycieli, którzy taką działalność po przeszkoleniu będą umieli zorganizować i poprowadzić. Posiadają też już dzięki projektowi finansowanemu z EQUAL-a swoją specjalną stronę internetową www.szlak.fio.org.pl.
Gimnazjum w Jaszkotlu jest jedną ze szkół, które mogłyby wziąć udział w projekcie Fot. WFP
Potrzebne wsparcie
W całej Polsce może powstać duża sieć turystyczna w oparciu o te placówki. Potrzebne jest dobre zorganizowanie się, wsparcie władz samorządowych i władz regionalnych i postawienie na ten sposób rozwoju wsi. W Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki w Działaniu VII planowane jest finansowanie rozwoju ekonomii społecznej. Warto, aby stowarzyszenia rozwoju wsi zostały dostrzeżone przez decydentów zarządzających europejskimi funduszami właśnie jako przedsiębiorstwa ekonomii społecznej. I to nie tylko w dziedzinie turystycznej, ale w wielu innych.