Festyny w Kamieńcu Wrocławskim organizowane są od powodzi stulecia w 1997 roku. - Pierwszy odbył się na niewielkiej łące w Łanach, gdzie ludzie walczyli nie tylko z wodą, ale również z policją i saperami, którzy chcieli wysadzić wały – mówi Ryszard Wychudzki, współorganizator imprezy.
Przez 18 dni miejscowa ludność zmagała się z powodzią. Z tej okazji odbywają się teraz festyny, które cieszą się dużą popularnością. Organizatorzy szacują, że w tym roku na imprezie bawiło się ponad 4 tys. ludzi.
Sztywny Krawczyk
- Wystąpiło wielu znanych artystów m.in. Kilersi, Halina Frąckowiak, Norbi, grupa Vox, Leszcze czy Zbigniew Wodecki – opowiada Piotr Gróbarczyk, jeden z organizatorów.
Imprezy są przygotowywane profesjonalnie, a publiczność reaguje spontanicznie. – To podoba się artystom. Ich reakcje są nieraz nieprzewidywalne i bardzo wesołe np. Norbi wziął na plecy jednego z mieszkańców. Andrzej Rosiewicz oprócz tego, że świetnie zaśpiewał dodatkowo jeszcze poprowadził loterię charytatywną na hospicjum – dodaje Piotr Gróbarczyk.
Na ostatnim festynie swój występ przedłużył również zespół Big Cyc. Jedyną osobą, która zachowywała się gwiazdorsko i z dystansem był Krzysztof Krawczyk, ale ogólnie występ artysty podobał się wszystkim.
Marta, Kaśka i dwie Anki przyjechały do Kamieńca z Jelcza Laskowic
Artyści i kolarze
Anka, Marta i Kaśka przyjechały na koncert Skiby z Jelcza Laskowic. O festynie dowiedziały się od znajomych. Kaśka wspomina czasy, kiedy w Kamieńcu bawiła się przy kapeli Leszcze.
- W tym roku w gminnie organizatorzy zaplanowali ponad 20 dużych imprez. Kilka dni temu gościł u nas Ryszard Szurkowski, który przyjechał na ogólnopolskie kryterium kolarskie w Chrząstawie Małej – mówi wójt gminy Czernica Stefan Dębski. Impreza zaistniała dzięki radnym, Towarzystwu Miłośników Chrząstawy i sponsorom. Pomógł również Łukasz Bodnar, kolarz zawodowy.