- Podjęliśmy decyzję w tej sprawie jeszcze przed Bożym Ciałem – wyjaśnia nauczycielka Elżbieta Bobrowicz, prowadząca zajęcia w świetlicy w Szkole Podstawowej w Siechnicach. – Czas był potrzebny, ponieważ w razie strajku konieczne byłoby zawiadomienie urzędu gminy jako organu założycielskiego szkoły i zorganizowanie opieki dla uczniów, którzy tego dnia by się jednak w nas pojawili. Jednak w głosowaniu zdecydowana większość nauczycieli zdecydowała się dzisiaj normalnie pracować. Podobnie zrobili nasi koledzy ze Świętej Katarzyny, Radwanic, Żernik Wrocławskich i Kotowic.
W dniach poprzedzających 27 maja do szkoły dzwoniło wielu rodziców z pytaniami na temat strajku. Wielu z nich deklarowało, że rozumie problemy nauczycieli, chcieliby tylko wiedzieć, czy mają na ten dzień starać się zorganizować specjalną opiekę dla dzieci. Uspokoił ich z pewnością informacja wywieszona na drzwiach szkoły, że tego dnia lekcje odbędą się w normalnym trybie.
Dla nauczycielki Elżbiety Bobrowicz i uczennicy Aleksandry Leśniewskiej 27 maja był normalnym dniem nauki. Fot. WFP