Policja nie chce zdradzić, w jakich miejscowościach prowadzono nielegalne wykopaliska. Ich zdaniem informacja mogłaby spowodować najazd ludzi prowadzących bez zezwoleń tzw. „wykopki”.
W internecie jest wiele stron poszukiwaczy skarbów, którzy na forach wymieniają się informacjami, gdzie w Polsce można znaleźć coś ciekawego.
- Są ludzie, którzy interesują się średniowieczem, innych interesują wyłącznie szesnastowieczne monety. Jeszcze inni zajmują się wykopywaniem militariów, bagnetów i broni z czasów drugiej wojny światowej – mówi Marcin, jeden z forumowiczów.
Dwóch "Poszukiwaczy skarbów" zatrzymała policja z Sobótki. Jeden z nich chciał sprzedać na allegro monety pochodzące prawdopodobnie z okresu 16 i 18 wieku. Wśród zabezpieczonych monet jest srebrny dynar rzymski z okresu drugiego wieku naszej ery.
- Prowadzenie prac archeologicznych lub wydobywanie z ziemi zabytkowych przedmiotów bez zezwolenia konserwatora zabytków jest wykroczeniem zagrożonym więzieniem lub grzywną – informuje Mirosław Kozak, zastępca komendanta policji w Sobótce.
Zatrzymani mężczyźni w wieku 34 i 43 lat są podejrzani również o paserstwo.
W mieszkaniach zatrzymanych, funkcjonariusze znaleźli kilka medali, kilkadziesiąt różnych monet, wśród których był również srebrny denar. Zabytki zostaną poddane szczegółowej ekspertyzie i wycenie.
W świetle ustawy o ochronie zabytków i opiece nad nimi, każdy zabytek archeologiczny stanowi własność Skarbu Państwa. Osoby, które wejdą w posiadanie takich przedmiotów zobowiązane są powiadomić konserwatora zabytków. W przeciwnym razie mogą odpowiadać za przywłaszczenie mienia, a to zagrożone jest karą nawet do 3 lat pozbawienia wolności.