Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Restauracje na kółkach podbiły Wrocław

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Moda na jedzenie z food trucków rozpoczęła się blisko 5 lat temu. Jednak to właśnie teraz przeżywa prawdziwy rozkwit. Jeszcze w 2014 roku we Wrocławiu było ich około 10, podczas, gdy obecnie w całym mieście można kupić wyjątkowe jedzenie już z ponad 60 tego typu pojazdów.
Restauracje na kółkach podbiły Wrocław

Restauracje na kółkach podbiły Wrocław
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Oryginalne hamburgery, tosty, naleśniki, zapiekanki, desery, jak i specjały kuchni tajskiej, indyjskiej czy chińskiej – tego wszystkiego można skosztować wybierając coś z menu wrocławskich restauracji na kółkach. Pojawiły się one na ulicach Wrocławia pół dekady temu i od tego czasu cieszą się coraz większym powodzeniem.

- Od 2013 roku popularność food trucków stale rośnie – mówi Jakub Aleksandrowicz, Chief Marketing Officer w Pasibusie, który jest pionierem streetfoodu we Wrocławiu. – To właśnie wtedy postawiliśmy naszego Dziadzia naprzeciwko Arkad Wrocławskich. Widać, że jedzenie "na ulicy" nie jest już tylko modą, ale weszło na stałe w nawyki wrocławian.

Zielone światło od miasta

Jak twierdzą właściciele tego typu gastronomii, również władze miasta w końcu zaczęły zauważać potrzeby lokalnej społeczności w tym zakresie i udostępniać pojedyncze miejsca na ustawienie food trucków.

- Ich funkcjonowanie zostało bardzo dobrze przyjęte i cieszy się coraz większą popularnością wśród naszych mieszkańców – mówi Zuzanna Morska z Biura Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miejskiego Wrocławia. – Stąd też miasto wychodzi naprzeciw takiej działalności. Poza obszarem Parku Kulturowego, gdzie są ściśle wyznaczone miejsca parkowania food trucków, mogą one być zlokalizowane wszędzie tam, gdzie wyrazi na to zgodę właściciel danego terenu.

W samym centrum lub pod biurowcem

Choć boom towarzyszący food truckom sprawił, że można je spotkać już nie tylko na specjalnych wydarzeniach tj. Wrocław Food Truck Festiwal czy Inwazja Food Trucków w Browarze Mieszczańskim, ale prawie na każdym wrocławskim osiedlu, to jednak są miejsca, gdzie cieszą się one szczególną popularnością.

- Do najlepszych miejsc na taką działalność z pewnością należą te, gdzie jest dużo ludzi, np. takie, do których będzie po drodze podczas weekendowej przejażdżki na rowerze albo w okolicy dużych biurowców, gdzie klienci najczęściej przychodzą na lunch – uważa Jakub Aleksandrowicz.

Poza ścisłym centrum wrocławskie food trucki można spotkać w sąsiedztwie dużych biurowców i parków biznesu, gdzie z ich oferty korzystają zatrudnieni w tamtejszych przedsiębiorstwach pracownicy m.in. na terenie Wołowska Park, należącej do Wrocławskich Parków Biznesu.

- Z pewnością jest to interesujące dopełnienie naszej oferty biurowej i ciekawy przerywnik dnia pracy – mówi Adam Galewski, dyrektor generalny firm Devco i BFF Investment Polska zarządzających Wrocławskimi Parkami Biznesu. – Dzięki temu pracownicy działających tu przedsiębiorstw mogą zjeść niecodzienny lunch nie oddalając się zbyt daleko od swojego miejsca pracy. Poza tym, bardzo chętnie wychodzą z biur, aby skosztować czegoś dobrego na zewnątrz.

Dla dziadka i wnuczka

W tym roku wrocławski sezon na jedzenie z restauracji na kółkach rozpoczął się już w pierwszych dniach marca, kiedy to w stolicy Dolnego Śląska odbywał się Wrocław Food Truck Festival. Pojawiło się na nim 25 aut z całego kraju, aby karmić wygłodniałych wrocławian. Z kolei w maju kilkadziesiąt food trucków po raz pierwszy zawitało do Browaru Mieszczańskiego.

Za każdym razem tego typu imprezy przyciągają tłumy mieszkańców miasta, którzy chętnie zjedliby coś nieco innego niż na co dzień. Jedzenie podawane „na ulicy” lubią zarówno dzieci i młodzież, jak i osoby starsze.

- Nasi klienci są przeróżni – twierdzi Jakub Aleksandrowicz. - Widzimy, że bariera wiekowa zaczyna się zacierać i odwiedzają nas już dziadkowie z wnukami. Klienci są głodni dobrego, świeżego jedzenia, które przyrządzane jest na ich oczach przez fajnych ludzi, których pasją jest gotowanie.

Czy wiesz, że…

W połowie 2014 roku po polskich ulicach jeździło niespełna 150 food trucków. Dwa lata później było już ich ponad 300, a obecnie liczba ta zbliża się do pół miliona. Historia food trucków zaczęła się w XIX w. w Teksasie w USA.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


otomedia.pl



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl