Edukacja to jednak przestrzeń, która wymaga ciągłego rozwoju, w myśl starego powiedzenia, że „kto nie idzie naprzód, ten się cofa”.
- Edukacja, to zawsze była dla mnie jedna z najważniejszych spraw w zarządzaniu gminą – podkreśla wójt Kobierzyc Ryszard Pacholik. – Od tego jak dbamy o nauczanie naszych dzieci zależy ich przyszłość, ale też, nie ukrywajmy, nasza. Dlatego zawsze starałem się przykładać jak największą wagę do stanu szkolnych i przedszkolnych budynków oraz ich wyposażenia.
Inwestycje „szkolne” to wciąż istotna cześć budżetu Gminy Kobierzyce. Pomimo tego, że niektóre szkoły i przedszkola wciąż jeszcze pachną nowością, trwają prace przy kolejnych obiektach. I tak w Kobierzycach budowane jest przedszkole przy ul. Robotniczej. Kończone jest pokrycie dachu, zaawansowane są prace elewacyjne, a robotnicy zajmują się już też instalacjami wewnątrz budynku. W Bielanach Wrocławskich trwają prace nad projektem rozbudowy szkoły. Zakończono zewnętrzny audyt tego projektu i trwa przygotowywanie dokumentacji wykonawczej. W Ślęzie natomiast projektanci tworzą projekt przebudowy obiektu wielofunkcyjnego, tak by pomieścił między innymi powiększone przedszkole. Natomiast w Wysokiej, w związku z szybkim przyrostem mieszkańców, już rozpoczęto prace nad projektem rozbudowy Zespołu Szkolno-Przedszkolnego. Podobny projekt rozbudowy będzie realizowany dla Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Tyńcu Małym oraz, na mniejszą skalę, dla Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Pustkowie Żurawskim. W tych przypadkach zostały wykonane już koncepcje, na podstawie których realizowane będą później poszczególne projekty.
- Nasze bezpośrednie sąsiedztwo z Wrocławiem, dogodne położenie komunikacyjne i opinia gminy dbającej o potrzeby edukacyjne mieszkańców powoduje, że wciąż powstają nowe kamienice i domy jednorodzinne, a liczba zamieszkujących stale wzrasta – mówi zastępca wójta gminy Kobierzyce Piotr Kopeć. – To z jednej strony bardzo cieszy, z drugiej jednak łączy się z potrzebą szybszej rozbudowy infrastruktury szkolnej niż w innych gminach naszego województwa.
Nie bez znaczenia są też zmiany w systemie szkolnictwa, które samorządom, jako tak zwanym „organom prowadzącym” i rodzicom fundują kolejne rządy. Zwykle jest tak, że czasem wręcz rewolucyjne pomysły warszawskich polityków, potem spadają pod postacią „konieczności dostosowania systemu” na barki wójtów, burmistrzów i prezydentów zmuszając ich do nieplanowanych działań także tam, gdzie wcześniej nie było już potrzeb. Na szczęście władze gminy Kobierzyce radzą sobie z tego rodzaju problemami na bieżąco.