Z informacji do których udało nam się dotrzeć wynika, że inwestycja rozpędza się coraz bardziej, choć nie wszystko idzie tak jakby tego oczekiwały władze Gminy.
- Bardzo nas cieszy tempo prac przy budowie nowej oczyszczalni ścieków w Kobierzycach – mówi Zastępca Wójta Gminy Kobierzyce Piotr Kopeć. – Wykonane zostały podstawowe elementy i urządzenia ciągu technologicznego i swoją pracę mogła już rozpocząć komisja rozruchowa, która sprawdza jakość wbudowanych urządzeń. Oznacza to, że widać już powoli koniec prac przy tym najważniejszym dla całego systemu odbioru i oczyszczania ścieków obiekcie – podsumowuje Piotr Kopeć.
Trwają też prace związane z wyposażaniem oczyszczalni w nowe urządzenia. Skutecznie kontynuowane są prace przy sieci wodno-kanalizacyjnej w samych Kobierzycach w okolicy ul. Sportowej. Wciąż realizowane są projekty wodno-kanalizacyjne w ramach tak zwanej bieżącej rozbudowy w Domasławiu, Pustkowie Żurawskim i Tyńcu Małym. Trwa też przygotowywanie projektów kanalizacji sanitarnej dla 11 miejscowości gminy, w ramach opisywanej już przed kilkoma miesiącami umowy w systemie zaprojektuj i wybuduj. Niestety tutaj nie wszystko idzie w takim tempie jak zakładano.
- Wykonawca ma problem z przedłużającymi się uzgodnieniami środowiskowymi oraz tymi dotyczącymi zakresu lokalizacji urządzeń w drogach publicznych – mówi Rafał Krasicki, odpowiadający w Urzędzie Gminy Kobierzyce za inwestycje. – Niestety zmieniające się przepisy i procedury formalno-prawne nie pomagają w przyspieszaniu spraw.
Wszystko wskazuje więc na to, że szeroki front robót inżynieryjno-ziemnych ruszy w trzecim, a nie w drugim kwartale tego roku, jak wynikało to z pierwotnego harmonogramu. Ta sprawa irytuje też Wójta Gminy Kobierzyce.
- Nie będę ukrywał, że strasznie mnie złości, że po pokonaniu wszelkich problemów i zebraniu odpowiedniego finansowania na drodze do uruchomienia tej wielkiej i oczekiwanej od lat inwestycji, teraz musimy mierzyć się z przeciągającymi się formalnościami – ocenia Wójt Gminy Kobierzyce Ryszard Pacholik. – Będę robił co w mojej mocy, by maksymalnie skrócić ten czas oczekiwania na odpowiednie zgody i pozwolenia. Na tempie prac zależy mi tym bardziej, że w trakcie spotkań z mieszkańcami poszczególnych miejscowości, których dotyczy ta inwestycja, za każdym razem słyszałem, że nie mogą się już doczekać, kiedy będą mogli podłączyć się do kanalizacji. Czuję się bardzo zobowiązany tymi oczekiwaniami – podsumowuje wójt Pacholik.
Mamy nadzieję, że starania te będą skuteczne i całość inwestycji potrwa jednak mniej więcej tyle czasu ile przewidywały wstępne szacunki. Przypomnijmy, że kwota całego zadania to w sumie około 100 mln złotych. W skład przedsięwzięcia wchodzi nowa oczyszczalnia, 36 km kanałów sanitarnych, 30 km rurociągów kanalizacyjnych i ponad 2 km wodociągowych, a suma długości rur samych przyłączy do posesji to około 4 km.